Polecane

Opowiadanie „Złe dni”

Dobre dni mijają szybko i bezpowrotnie. Złe ciągną się w nieskończoność. Myśli o zrobieniu sobie krzywdy miała już od bardzo dawna. Każda porażka była dla niej sto razy bardziej obciążająca emocjonalnie i skłaniała do ostatecznego rozwiązania. Ona sama czuła się jak porażka. Było kilka chwil i osób, które powstrzymywały ją przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jednak wciąż żyła tylko z dnia na dzień i nie potrafiła wyobrazić sobie swojej przyszłości. Była tylko ciemność i pustka. Emocje sprawiały, że zapadała się w wielkiej głębinie rozpaczy. Każdy ruch ciągnął ją jeszcze bardziej w dół i wymagał wysiłku, którego nie potrafiła w to włożyć. Czuła jakby spadł na nią ogromny. ciężki głaz i jedyne co mogła to się poddać, bo była za słaba by go unieść. Nic nie miało już znaczenia. Powoli wszystkie dobre chwile stawały się zasnute mgłą. Coraz ciężej było wziąć oddech.

Polecane

Gdzie podsumowanie kwietnia?!

Hej, jeśli śledzisz tego bloga to pewnie zastanawiasz się, co się stało, że nie opublikowałam żadnego podsumowania kwietnia, a mamy już połowę maja 😀

Otóż stało się tak, dlatego, że wkręciłam się w nagrywanie filmików na youtube i to tam opublikowałam podsumowanie kwietnia.

Czy to znaczy, że kompletnie rezygnuję z pisania bloga?

Absolutnie nie! Ale myślę, że zmienię trochę „strategię” i formę w jakiej będzie on istniał. Potrzebuję trochę czasu, aby przemyśleć dokładniej jak to wszystko miałoby wyglądać. Na pewno nie zniknę stąd. Ten mój zakątek sieci jest dla mnie ważny i mimo małej aktywności tu ostatnio nie potrafiłabym sobie zupełnie odpuścić pisania bloga.

A jeśli jesteś ciekawa, co przeczytałam w kwietniu to zapraszam na youtube:

Polecane

„Zmęczona”

Nie mam siły

Świat wydaje się do mnie nie dopasowany

Albo ja do świata

Nie mam siły

Ciągle czuję ból

Istnienia?

Jestem zmęczona

Potrzebuję odpoczynku

Tylko jak odpocząć od wszystkiego?

Jak odpocząć od siebie?

Jak wyrwać się z własnej głowy…

Zaspokoić potrzebę

Mimo braku paliwa

wciąż jadę na przód

W zasadzie do nikąd

Polecane

Wiersze w mieście – book tag

  1. „Ruch społeczny natrafia na pierwszą przeszkodę”, czyli wiersz, który najbardziej kojarzy ci się z walką o prawa

2. „Wciśnięto mnie w pudło”, czyli wiersz, który wyraża poczucie izolacji i odcięcia od wspólnoty ludzkiej lub poczucie braku akceptacji

„Cztery litanie społeczno-ekonomiczne z lipca 2002 roku”

Jest to specyficzny wiersz, ale ma w sobie coś, co mnie niezwykle intryguje.

3. „Może to przez zakodowaną tęsknotę, by spotkać się z całym gatunkiem”, czyli wiersz który łączy.

„Być kwiatem” Maria Pawlikowska- Jasnorzewska

4. „Wczytuję się w ciebie”, czyli wiersz, który najpiękniej wyraża potrzebę bliskości z drugim człowiekiem

„Lubię, kiedy kobieta…” – Kazimierz Przerwa Tetmajer

Cudowny erotyk.

5. „Schowane pomiędzy naszymi oddechami”, czyli wiersz o silnych uczuciach i emocjach, które trudno wypowiedzieć lub o intymności pomiędzy bliskimi osobami

„Próżnia” Stanisław Korab Brzozowski

Ciężkie uczucie pustki.

6. „Nie wiemy tak naprawdę dlaczego koniec końców umieramy”, czyli wiersz o godzeniu się ze stratą bliskiej osoby

„Powiedz jak długo trwać będą dawne imiona” Julia Hartwig

„I dlaczego Luwr nie miałby służyć za kręgielnie, a Cytadela za szpital dla szaleńców/ Jeszcze ktoś przechowuje tą wiedzę coraz to mniej pewny”

7. „Stłoczonemu wśród innych stłoczonych”, czyli wiersz, który kochasz najbardziej

Eviva l’arte – Kazimierz Przerwa Tetmajer

8. „Wtedy tylko pieśń wybrzmi swoim pięknem, gdy śpiewana razem”, czyli najpiękniejszy wiersz ukryty w znanej piosence

Jest nas dwóch, chyba wystarczy
Pierwszy odnosi sukcesy, drugi wraca na tarczy
Któryś budzi się na kacu, nerwowo pali szlugi
Zdaje się, że to ten pierwszy, a może to ten drugi
Jest nas dwóch, chyba wystarczy
Pierwszy odnosi sukcesy, drugi wraca na tarczy
Któryś prawi uprzejmości i żyje pośród wierszy
Zdaje się, że to ten drugi, a może to ten pierwszy

Chada – Jest nas dwóch

9. „Bywają dni, kiedy wiersze rodzą się i wylatują”, czyli wiersz, który najbardziej trafił do twojego serca spośród 20 z tegorocznej edycji „Wiersze w mieście”

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba i tekst „Paniczny lęk Nachla Libre SZWECJA Pachnie Ajaxem Wyszorowałam dziś cały ból Zmyłam traumę Talerz po talerzu Wiem, uwarunkowane dziedzicznie Poskładałam dziś wszystkie ubrania Posortowałam według kryterium ważności Rozwiesiłam kolorami Próbowałamuformowa uformować stres Uporządkować wspomnienia to, czego warto niepamię™ć Próbowałam ujarzmić rozum Byle źle nie złożyć nie ugiąć się nie zboczyć drogi przeznaczenia. Żyję między przerwami na oddech W mojej głowie. Próbując łapać powietrze natłoku myśli. wszystko Norstedts, Sztokholm, 2020 Przełożyła Dominika Górecka wiersze w mieście GRAND- GRAND-DUCHEUXE HEDLUEBOU Ambassade Varsovie”

10. „Bardziej niż luster potrzeba mi innych”, czyli kogo wyznaczasz do wykonania TAGu

Nominuję @bookietka_

Polecane

Co czytałam w marcu?

W marcu postanowiłam dokończyć kilka książek, które kiedyś zaczęłam i nie przeczytałam ich do końca. Udało się to całkiem nieźle.

  1. Feminist fight club – Jessica Bennet

Podtytuł tej książki brzmi „Jak przetrwać w seksistowskim miejscu pracy”. Jako że nie pracuję, a nawet, gdy zacznę to raczej nie będę pracować w korporacji to nie był to dla mnie poradnik, natomiast bardziej zbiór mówiący o tym, jakie problemy napotykają kobiety i wyjaśniający poniekąd skąd niektóre z nich się biorą. Mnóstwo rzeczy znalazłam, które nie odnoszą się tylko do miejsca pracy, ale ogólnie do codziennego życia, więc myślę, że książka ważna i potrzebna. Warto ją przeczytać. Warto dowiedzieć się trochę więcej, szczególnie jeśli komuś w głowie tkwią pytania w stylu „Po co nam feminizm w 21 wieku?” to dobrze jest przeczytać tę książkę.

2. Profil mordercy – P. Britton

Jest to jedna z książek, którą zaczęłam czytać parę miesięcy temu i jakoś nie mogłam się przemóc, by ją skończyć. Opowiada o profilowaniu morderców, zatem nie była to „lekka” książka. Mnóstwo opisów zbrodni, a także tego w jaki sposób działają różni zbrodniarze, co im siedzi w głowie itp.

3. Zaburzenia dzieciństwa i adolescencji – P.C.Kendall

Nie mam za wiele do powiedzenia o tej książce. Porusza ważne tematy takie jak depresja, agresja, anoreksja itp. wśród dzieci i młodzieży. Omawia te problemy w skondensowany sposób. Jeśli chcemy po krótce poznać te problemy to jak najbardziej do przeczytania, natomiast jeśli zależy nam, by szerzej poczytać o jednym z konkretnych problemów np. tylko o depresji to lepiej sięgnąć po coś, co omówi nam to szczegółowiej.

4. Ja, kibic – J.Bannon

Książka o grupie policjantów, którzy działają „pod przykrywką” i wchodzą w środowisko kiboli jednego z zespołów. Bardzo ciekawa. Sporo napięć, dużo takiego oczekiwania „co będzie dalej?” i w sumie bardzo ciekawie przedstawione problemy takich działań, problemy policjantów, którzy na długo wchodzą w takie środowisko i muszą udawać… No co więcej mogę powiedzieć? Generalnie dobra książka.

5. Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą- H. Rosling

Książka, która pokazuję nam jak bardzo pesymistycznie patrzymy na świat, oraz jak zacząć bardziej skupiać się na faktach niż naszych pesymistycznych przekonaniach.

6. Narratologia – P.Tkaczyk

Książka o storytellingu, czyli o tym jak opowiadać historię. Bardzo ciekawa, mocno pouczająca. Dużo się z niej dowiedziałam, a w dodatku wszystko wyjaśnione bardzo prosto i często na przykładach.

7. Rozmyślania Marka Aureliusza

Jeśli blisko jest wam do filozofii stoickiej to zdecydowanie polecam. Jest to zbiór cytatów, więc warto czytać powoli. Dawkować sobie. Przemyśleć, to co się czyta.

8. Kintsugi sztuka sklejania życia – C.Santini

Poradnik, różne zadania mniej lub bardziej skomplikowane. Nie wiem, czy polecam, bo każdy odbierze tę książkę zupełnie inaczej.

9. Osobliwe miejsca, które odwiedzasz każdego dnia – M.Kubiś

Jak wyciągnąć pewną magię z codzienności, a także o zaglądaniu we własne wnętrze.

10. Pozwólcie pieskom przyjść do mnie – B. Chromry

Dziwna książka. Nie mam pojęcia czy mi się podobała. Gdy wciągnęłam się w historię, to zaraz się urwała.

Polecane

Co czytałam w lutym?

  1. Historia humanistyki – Rens Bond

Cóż książka przeczytana na studia 🙂 Także raczej za dużo o niej do powiedzenia nie mam 😛

2. Gróbe wióry – Rafał Pacześ

Czy standuperzy powinni brać się za pisanie powieści? Tego nie wiem, bo czytając w ogóle nie czuć tego, że pisał to ktoś „nie związany” z literackim światem, książka jest moim zdaniem napisana bardzo dobrze. Fabuła wciąga mocno. Główny bohater jest bardzo dobrze wykreowany, akcja jest poprowadzona bardzo równomiernie i właściwie mimo że nie będzie to moja ulubiona książka to zdecydowanie jest bardzo dobra. Jedyne, co mi w niej przeszkadzało to sposób przedstawienia kobiecych bohaterek.

3. Zakochane trójmiasto

Jest to zbiór opowiadań o miłości z Trójmiastem w tle! Bardzo mi się podobały te opowiadania bardzo. Niektóre były lepsze, ale niektóre trochę gorsze, ale dobrze się bawiłam czytając to i cieszę się też, że opowiadania nie były schematyczne i nie były jakoś bardzo podobne do siebie, co mnie ucieszyło, bo jednak o miłości często pisze się mocno schematycznie, a tu niektóre opowiadania odeszły od tego troszkę.

4. Małe kobietki – Louisa May Alcott

Zdecydowanie najlepsza książka, którą przeczytałam w tym miesiącu!

Nie umiem powiedzieć, co konkretnie jest takiego w „Małych kobietkach”, że tak mnie zachwyciły. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że ta książka jest niesamowicie ciepła. Bije od niej taki ciepły klimat, mimo niektórych nie do końca wesołych wydarzeń, ale książka, która ukazuje życie kochającej się mocno rodziny daje jednak jakieś poczucie, że ta książka jest taka mocno kojąca.

Polecane

Co czytałam w styczniu?

W styczniu udało mi się przeczytać 6 książek, przy czym dwie z nich słuchałam jako audiobook w Bookbeats. W audiobooku wysłuchałam „Polonistki” – Alfreda Siateckiego oraz „Zwierzenia popkulturalne” Katarzyny Czajki- Kominiarczuk

  1. Zwierzenia popkulturalne

Jest to książka, która wywarła na mnie największe wrażenie w tym miesiącu! Dla każdego, kto w jakikolwiek sposób interesuje się popkulturą jest to pozycja moim zdaniem obowiązkowa. Można się dowiedzieć wielu naprawdę ciekawych rzeczy, zastanowić się nad tym jak wygląda cały popkulturowy „rynek” z różnych perspektyw. Słucha się tego naprawdę przyjemnie i z zaciekawieniem!

2. Polonistki

Nie wiem co mogę właściwie powiedzieć o tej książce. Nie jest zła. Dobra w zasadzie też nie… Słuchałam jej, bo zaciekawił mnie sposób narracji, którą prowadzi pisarz, próbujący napisać tą książkę, którą właśnie słuchamy… Ale tak poza tym nie znalazłam w niej nic specjalnego.

3.Włam się do mózgu – Radek Kotarski

4. Nadeszło jutro. Jak pandemia zmienia Europę – Iwan Krastew

Myślę, że to dość ważna książka. W pewien sposób otwierająca oczy i pokazująca nam inne spojrzenie na świat i na to, co się dzieje i co może się wydarzyć. Jeśli ktoś interesuje się polityką to jak najbardziej polecam.

5. Mały książę – Antoine de Saint-Exupéry

Małego księcia nie muszę nikomu przedstawiać. Jako że miałam do napisania scenariusz lekcji języka polskiego przeczytałam go ponownie, aby przypomnieć sobie tą historię i jeszcze głębiej przeanalizować, obejrzałam też dwa filmy o Małym księciu i w zasadzie utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to historia ponadczasowa i że przekaz, który z niej płynie jest dość uniwersalny. Miałam w planach napisać tu na blogu tekst o tym, dlaczego wszyscy (a właściwie większość) tak lubią tę historyjkę, ale w zasadzie ciężko mi ubrać to w słowa.

6. Kultura jako źródło cierpień – Zygmunt Freud

Pisałam esej na ten temat, dlatego potrzebowałam przeczytać tę książkę. Ciężko mi się wypowiadać o niej w sposób lubię/nie lubię, bo to nie tego typu literatura. Jeśli chodzi o wnioski płynące z niej to nie znalazłam tu czegoś mocno odkrywczego, ale ubrane w bardziej fachowe słowa rozważania, które spodziewałam się znaleźć znając postać Freuda.

Polecane

21 książek, które przeczytam w 2021 roku

Ostatnio studia i nauka tak mnie pochłaniają, że nie mam czasu czytać nic „dla siebie”, także postanowiłam sobie zrobić listę książek, które chciałabym przeczytać w tym roku i postaram się regularnie skreślać pozycje z tej listy. A żeby te plany były realistyczne to stwierdziłam, że 21 książek będzie odpowiednią liczbą, bo wychodzi 1-2 książki miesięcznie, co nie jest jakimś niemożliwym do wykonania zadaniem 😉

Zacznę od książek, które w tym roku dopiero się pojawią na rynku 😉 Opisy i informacje wzięłam ze strony https://datapremiery.pl/

  1. Tomasz Stawiszyński – Co robić przed końcem świata – data wydania 20.01.2021

Za motto do tej książki mogłoby służyć hasło, które w latach dziewięćdziesiątych towarzyszyło kampanii reklamowej filmu Matrix. Miało ono postać pytania: czy kiedykolwiek wydawało ci się, że z tym światem jest coś nie tak? Domyślna odpowiedź jest oczywiście twierdząca. Powszechne zwłaszcza dzisiaj, kiedy światem nieustannie wstrząsają kolejne kryzysy. Kiedy rozpadają się kolejne z pozoru nienaruszalne struktury życia społecznego. I kiedy perspektywa takiej czy innej apokalipsy – na skutek zmian klimatu, wojny nuklearnej, wielkiej pandemii albo buntu biednych przeciwko bogatym – wydaje się więcej niż prawdopodobna. Jeśli dodamy do tego media społecznościowe i internet, które zamiast – jak o tym niegdyś marzono – sprzyjać budowie globalnej wspólnoty, wzmacniają tylko nasze naturalne tendencje do zamykania się w niewielkich totemicznych plemionach bańkach, krajobraz robi się jeszcze bardziej problematyczny.

2. Laura Jane Grace, Dan Ozzi – Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka – data wydania 13.01.2021

Choć w akcie urodzenia Laury Jane Grace widniały imiona Thomas James, od dzieciństwa czuła, że do niej nie pasują. Bycie synem żołnierza, anarchistą i liderem popularnego punkowego zespołu Against me! nie wystarczało. Chciała być nią. Córką, anarchistką, liderką. W świecie punk rocka, gdzie czas wyznaczają kolejne koncerty, butelki whisky i wciągnięte kreski, gniew, niepewność i zagubienie stają się jeszcze bardziej dojmujące. Grace, nie dopuszczając do głosu prawdziwego „ja”, rzuca się w wir uzależnień, niszczy rodzinę, próbuje tłumić pragnienie tranzycji, a ustalanie własnej tożsamości staje się poważnym źródłem napięcia w jej codzienności. Codzienności, w której jak mantra wraca zdanie: „Nie zawracaj sobie głowy dopasowywaniem się do szufladki, którą wymyślił dla ciebie ktoś inny”.

3. Olga Kamińska – #LOVE. Jak kochać w XXI wieku – data premiery 10.02.2021

Przyspieszony oddech, głośne bicie serca, motyle w brzuchu. Każdy zna ten stan.
Ale jak kochać w czasach Tindera?
Olga Kamińska, doktor psychologii i autorka popularnego podcastu:
pomoże ci zrozumieć chemię i biologię miłości na podstawie przykładów z twoich ulubionych seriali z Netflixa,
wyjaśni, dlaczego uzależniamy się od drugiej osoby,
udowodni, że nie zakochujemy się od pierwszego wejrzenia.

4. Marcin Fabjański – Stoicyzm uliczny. Jak oswajać trudne sytuacje – data wydania 10.02.2021

Myśl jak stoicy – oswój własne myśli i przestań się bać. Budzisz się w środku nocy. Problemy w pracy. W domu awantura. I ten ból głowy, już trzeci raz w tym tygodniu – a jeśli to rak? Myśli zaczynają galopować. Wiesz, że do rana nie uśniesz. Chyba że… zrozumiesz, że możesz to powstrzymać! Jak właściwie spojrzeć na rzeczy i złapać dystans? Już dziś wprowadź strategię stoików, najskuteczniejszych lekarzy ludzkich dusz!

I to tyle z książek, których wydania zapowiedziane są na ten rok, a ich opisy i tematyka zainteresowałyby mnie na tyle, że chciałabym je przeczytać. Reszta opisów książek pochodzi z Legimi.pl

5. Wierzyliśmy jak nikt – Rebecca Makkai

Epicka powieść o przyjaźni i odkupieniu w obliczu tragedii, finalistka nagrody Pulitzera oraz National Book Award, a przy tym jedna z najważniejszych książek ostatnich lat wg „New York Timesa”, „The Washington Post” i „Entertainment Weekly”.W 1985 roku młody Yale Tishman, dyrektor rozwoju chicagowskiej galerii sztuki, zamierza namieszać w środowisku amerykańskiej bohemy, wprowadzając na wystawę zbiór nadzwyczaj udanych obrazów z lat 20. Jego kariera zdaje się kwitnąć, ale wokół AIDS zbiera okrutne żniwo – przyjaciele Yale’a jeden po drugim umierają i wkrótce zostaje on niemal zupełnie sam.

Trzydzieści lat później Fiona, przyjaciółka Yale’a, próbuje odnaleźć w Paryżu swoją zaginioną córkę. Zatrzymuje się na pewien czas u starego przyjaciela, znanego fotografa, który przed laty uwiecznił chicagowską epidemię. Z czasem kobieta zdaje sobie sprawę, w jak wielkim stopniu wydarzenia sprzed lat mogą ukształtować nas samych i nasze relacje z najbliższymi.

6. Saturnin – Jakub Małecki

Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię.

Przez błąd na bilecie kilkuletni Satek wierzy, że autobus, którym jeździ do szkoły w Radziejowie, zahacza o tajemniczą krainę. To tam, jak podejrzewa chłopiec, zazwyczaj przebywa jego milczący, skryty dziadek.

Dwadzieścia lat później Saturnin mieszka w Warszawie, pracuje jako sprzedawca i trzyma się z dala od tajemniczych krain. Pewnego dnia dziadek znika i Saturnin musi wrócić w rodzinne strony. Wspólnie z matką rusza jego śladem i coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość. To, co odkryje, zburzy jego świat.

Saturnin to intymna, choć skomponowana na wiele głosów opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości, muzyka jest silniejsza niż wojna, a mama daje w nagrodę półtora kilograma słońca. Zmarli otrzymują tu głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których nie dane im było zakosztować poza tą książką.

7. Cud, miód, malina – Aneta Jadowska

Mówią, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu… Nie z tą!

Zresztą spróbujcie ustawić klan Koźlaków do fotografii. Powodzenia!

Koźlaczki – wiedźmy, kobiety magiczne i sarkastyczne, nie poprzestają na półśrodkach i kiedy trzeba, idą na całość. Są nieobliczalne, ale mieszkańcy Zielonego Jaru wiedzą, że zawsze mogą na nie liczyć.
A każda z nich może liczyć na resztę rodziny. Na dobre, złe i to szalone pomiędzy.

Do kogo zadzwonisz, gdy twój krewny na łożu śmierci wyzna, że przegrał duszę w szulerni demonów?
Jak zmienić chłopaka w kozę i z powrotem?
Jakim cudem ogar piekielny reaguje na „kici, kici”?
Czy w tej rodzinie „i żyli długo i szczęśliwie” jest w ogóle możliwe bez małej katastrofy?

Długo wyczekiwana książka o nietuzinkowym klanie Koźlaków, znanych z opowiadań w antologiach Dynia i jemioła, Harda Horda i Idiota skończony.
W Zielonym Jarze nie zdołacie się nudzić. Narcyza Koźlak nigdy na to nie pozwoli.

8. Pierwsza osoba liczby pojedynczej – Haruki Murakami

Nowy zbiór opowiadań Harukiego Murakamiego.

Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek. W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakamiego czytelnicy znajdą znane i lubiane motywy jego twórczości: tęsknotę za tym, co minęło, rozważania o muzyce, miłości oraz sensie życia. Autor wspomina lata studenckie, dawne dziewczyny, fascynacje i niezwykłe przeżycia, do których ciągle powraca myślami.

Niezmiennie ważnym elementem w mikrokosmosie Murakamiego pozostaje muzyka. W tym zbiorze staje się ona główną bohaterką kilku opowieści. W jednej z nich narrator rozważa, co by było, gdyby saksofonista Charlie Parker dożył czasów bossa novy i nagrał płytę w tym stylu. W innej jest mowa o „Karnawale” Schumanna, który był ulubionym utworem narratora i pewnej tajemniczej kobiety. Muzyka ta jest punktem wyjścia do rozważań na temat masek, które nosimy, i naszych prawdziwych twarzy, kryjących się pod nimi.

Nowym elementem w jego twórczości jest poezja, którą znajdujemy w dwóch z ośmiu opowiadań. Jedno jest historią spotkania z kobietą piszącą wiersze o miłości w stylu klasycznej poezji japońskiej. W innym pisarz umieścił swoje żartobliwe białe wiersze na temat meczów baseballowych, opiewa w nich między innymi piękno umięśnionych pośladków jednego z graczy.

Jak zawsze u Murakamiego humor miesza się ze smutkiem, realność z nierealnością, a życie zaskakuje narratora ciągle nowymi zagadkami.

9. Czuły narrator – Olga Tokarczuk

Wyjątkowe zaproszenie za kulisy własnej twórczości i opowieść o współczesnym świecie – pierwsza książka Olgi Tokarczuk po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla

Laboratorium powstających tekstów, książek, bohaterów. Proces żmudnych, ale i fascynujących poszukiwań. Eksplozje wyobraźni. Podążanie za logiką rodzącej się fabuły i za wewnętrznym światem bohaterów, odkrywanie ich motywacji, światopoglądów. Odsłanianie pasjonujących historii, ale też opowieść o lekturach i osobistych doświadczeniach. Wytrwałe dążenie do tego, by rozumieć nieskończone zróżnicowanie i skomplikowanie świata.

Dwanaście wyselekcjonowanych, najważniejszych esejów i wykładów, dzięki którym możemy zajrzeć za kulisy twórczości Olgi Tokarczuk. Teksty kluczowe i premierowe. W tym szeroko komentowana mowa noblowska.

10. Red, White & Royal Blue – McQuiston Casey

Co się stanie, gdy Pierwszy Syn Ameryki zakocha się w księciu Walii?

Podczas wesela na brytyjskim dworze królewskim wybucha kłótnia. W jej wyniku książę Henry i Alex – syn prezydentki USA – lądują w torcie weselnym, co wywołuje kryzys dyplomatyczny między państwami. Żeby go zażegnać, PR-owcy wymyślają ustawkę: Henry i Alex mają spędzić razem jeden dzień, pokazując się mediom jako najlepsi przyjaciele. Nikt się nie spodziewa, że fałszywa, instagramowa przyjaźń przerodzi się w uczucie, które młodzi mężczyźni będą zmuszeni ukrywać przed całym światem. Jak długo dadzą radę udawać?

Powieść „Red, White & Royal Blue” była wydarzeniem roku w USA, gdzie pokochały ją miliony młodych czytelników i czytelniczek. Niezwykle wciągająca, zabawna i czuła, udowadnia, że prawdziwa miłość nie zawsze jest dyplomatyczna.

11. Grobowa cisza, żałobny zgiełk – Yoko Ogawa

Yōko Ogawa, autorka Ukochanego równania profesora, to jedna z najbardziej wszechstronnych japońskich pisarek. Z tym samym mistrzostwem snuje ciepłe, kameralne opowieści o rodzinie, jak i przejmujące grozą opowiadania o tęsknocie, zazdrości i śmierci…

Taka właśnie jest Grobowa cisza, żałobny zgiełk. Trzynaście powiązanych ze sobą opowieści, które wciągają nas w spiralę świata, z którego trudno uciec. Historia, która zaczyna się niewinnie – od słonecznego dnia i tortu z truskawkami, zabierze nas do pracowni kaletnika, szyjącego torbę na ludzkie serce, do ogródka pełnego marchewek w kształcie ludzkich dłoni, do muzeum tortur.

Grobowa cisza, żałoby zgiełk to powieść szkatułkowa, która zachwyca tym bardziej, im głębiej zaglądamy do misternej szkatuły, w której autorka układa swoje przerażająco piękne opowieści. Wystarczy tylko uchylić wieczko…

12. Daisy Jones & The Six – Taylor Jenkins Reid

12 lutego 1979 roku. Daisy Jones & The Six, najsławniejszy zespół rock’n’rollowy na świecie, daje koncert, na którym szaleje tysiące osób. Nikt jeszcze nie wie, że to ich ostatni wspólny występ. Jak doszło do tego, że kultowy zespół, którego piosenki królowały na wszystkich potańcówkach, przestał istnieć tak nagle?

To, co stało się między członkami zespołu, było wielka tajemnicą. Aż do teraz.

Autorka bestselleru „Siedmiu mężów Evelyn Hugo” wreszcie w Polsce ze swoją najgłośniejszą powieścią w rytmie Rock’n’Rolla i ze słonecznym Los Angeles w tle. Porywająca historia w klimacie różowych lat 70, kiedy rządziły płyty winylowe, a kolorowe neony oświetlały ulice największych miast Stanów Zjednoczonych. Gdyby zespół Daisy Jones & The Six istniał naprawdę, mielibyście go na swojej playliście!

13. Małe kobietki – Louisa May Alcott

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje samodzielnie ich matka, Marmee.

Córki pani March – stateczna Meg, żywa jak iskra Jo, nieśmiała, uzdolniona muzycznie Beth i nieco przemądrzała Amy – starają się, jak mogą, by urozmaicić swoje naznaczone ciągłym brakiem pieniędzy życie, chociaż boleśnie odczuwają nieobecność ojca. Bez względu na to, czy układają plan zabawy czy zawiązują tajne stowarzyszenie, dosłownie wszystkich zarażają swoim entuzjazmem. Poddaje mu się nawet Laurie, samotny chłopiec z sąsiedniego domu, oraz jego tajemniczy, bogaty dziadek.

14. Demian – Hermann Hesse

Spragniony sensu życia Sinclair, znudzony iluzorycznością świata, w którym się wychował, wyrusza w fascynującą duchową podróż. Stawia pytania, które mają go doprowadzić do prawdziwego oświecenia, a w poszukiwaniu niełatwych odpowiedzi wspomaga go niezwykły przyjaciel – Max Demian. Ta pasjonująca opowieść o budowaniu własnej tożsamości pióra noblisty Hermana Hessego porusza kwestie o wymiarze tak uniwersalnym, że niezmiennie chwyta za serce zarówno dojrzewających, jak i dojrzałych czytelników na całym świecie.

15. Eseje wybrane – Virginia Woolf

Ten wybór różni się od dotychczasowych prezentacji eseistyki Woolf: pisarka nie występuje tu jedynie jako czytelniczka, recenzentka, komentatorka i teoretyczka literatury modernistycznej, lecz przede wszystkim jest „uwikłana w świat”: podróżuje, angażuje się w dyskusje nad ważnymi kwestiami społecznymi, domaga się prawa do „zintensyfikowanego istnienia” dla kobiet, dzieci i zwierząt, chadza do kina, na wystawy i na wiece protestacyjne. Stając w obronie tej „wszechogarniającej przemożnej siły” i „pobudzającej energii”, jaką jest życie, z fascynującą precyzją i przenikliwością rekonstruuje momenty zdumienia istnieniem i śmiercią, budując przy tym zdania należące do najpiękniejszych, jakie zna literatura.

Teksty Woolf są olśniewające, precyzyjne, pełne genialnych spostrzeżeń dotyczących zarówno „żywego życia”, jak i jego literackiej odmiany, czasem lekkie i dowcipne, czasem bezwzględne i złośliwe, a czasem bolesne i mroczne – zawsze jednak jest to literatura najwyższej próby, czy – jak powiedziałaby może sama autorka – najwyższych lotów.

16. Psychopomp – Agatha Rae

Koszula w kratę – jest.
Walkman i zapasowe baterie – są.
Kaseta Pearl Jamu – jest.
Dla Aśki, dwudziestoletniej gdynianki, rock to nie tylko pasja, ale też remedium na życiowe zawirowania. A tych ma niemało – na głowie matura, egzaminy na studia, nowa miłość i w dodatku… zdolności psychopompa, które nieoczekiwanie odkrywa w sobie pewnej sierpniowej nocy. Okazuje się, że Aśka rozmawia z umierającymi i pomaga im „przejść na drugą stronę”. Jak pogodzić zwykłe życie i niezwykłe umiejętności? Czy stąpająca twardo po ziemi nastolatka zaakceptuje swój dar?

17. Gróbe wióry – Rafał Pacześ

Rafał Pacześ żyje z rozśmieszania ludzi. Jego występy na youtubie mają 50 milionów wyświetleń co czyni go najpopularniejszym polskim standuperem. Jako jedyny polski komik zapełnił katowicki Spodek! ASz Dzienik napisał o nim, że „umiłował sobie paździerze polskiej codzienności i piętnuje je ze swoistym brutalnym wdziękiem” a jego twórczość to „solidna dawka lekarstwa na naszą kochaną polską codzienność”. Ale debiutancka powieść Rafała Paczesia to znacznie więcej niż beka z polskiej rzeczywistości.
„Grube wióry” to opowieść o kasacyjnym piciu, złych kobietach, jeszcze gorszych mężczyznach, tchórzliwych szefach i tragicznym losie przedstawicieli handlowych oraz skundlonych yorków. Ale Pacześ napisał przede wszystkim brawurową, niebezpiecznie zabawną i bezwzględnie szczerą powieść o współczesnych mężczyznach. O tym, jak trudno jest im dojrzeć i przezwyciężyć autodestrukcyjny pęd, ale i o tym, że potrafią głęboko kochać a najlepsze lekcje w życiu dają im prawdziwi przyjaciele.
Dwudziestojednoletni Oskar i niemal dwa razy od niego starszy Wiktor spotykają się przypadkiem. Obydwaj mają powykręcane – zwłaszcza za sprawą własnych ojców – życiorysy, życiowe brudy za paznokciami, nieudane związki i problemy z piciem. Połączy ich nieoczywista przyjaźń oraz szalony i zbrodniczy plan, który zaprowadzi ich nad norweskie fiordy i na krawędź katastrofy. Jego zaskakujące konsekwencje obrócą ich życie do góry nogami.

18. Mauzoleum – Thomas Arnold

Po tragicznej śmierci rodziców oraz żony, milioner Tom McCain musi zmierzyć się nie tylko z żalem po stracie, ale też z samotnym wychowaniem dwóch synów. Gdy i on ginie, a także młodszy z braci, ostatnim dziedzicem zamieszkującym olbrzymią rezydencję pozostaje Derrian McCain. W tym samym czasie w lokalnej gazecie pojawia się artykuł o enigmatycznym tytule: „Klątwa McCainów czy domu Meyerów”, jednak ktoś dokłada wszelkich starań, aby nic, co związane z poprzednimi właścicielami rezydencji, nie wyszło na jaw. Osiem lat później w ręce Zacka Seegera przypadkiem trafia błędnie zaadresowany list, w którym Derrian McCain, jak gdyby nigdy nic, zwraca się do swego nieżyjącego brata i wysyła mu klucze do domu, gdyż sam musi się udać na operację poza granice kraju. Zack oraz jego partnerka Nicole nie mają pojęcia o zaszłościach w rodzie McCainów. Z pewnością nie zwróciliby na list większej uwagi, lecz wstępnie trafił on do Adama Athertona – zmarłego przed dwoma tygodniami sąsiada, o którym mieszkańcy osiedla wiedzieli bardzo niewiele.

19. Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek – Filip Zawada

O ludziach, którzy mają dużo miłości, ale nie mają komu jej dać
Na świecie pewnych jest tylko kilka rzeczy. Za wyrażanie się nie dostajesz deseru (kto by go zresztą jadł). Błażej to beksa i irytujący dureń, który gówno wie o życiu. A dorośli zajmują się samymi pierdołami, no chyba, że są kierowcami cystern. I bądź tu mądry, kiedy kot Szatan znika w tajemniczych okolicznościach, sklepikarka Stefa rodzi sobie nagle dziecko, a za zakonnicami to już w ogóle nie trafisz.
Rozdeptałem czarnego kota… to historia poszukiwania swojego miejsca na Ziemi, planecie ludzi. Świeża, błyskotliwa proza, która sprawia, że zaczynasz widzieć, jak bardzo świat z twoich wyobrażeń różni się od tego, w którym żyjesz. Z każdą stroną uświadamiasz sobie, że tę książkę Filip Zawada napisał właśnie o tobie.
Wszyscy mówią, że jestem znajdą, chociaż jeżeli nigdy nikt nikogo nie zgubił, to ciężko powiedzieć, że ktoś kogoś znalazł.

20. Feminist Fight Club – Jessica Bennett

Co zrobić, gdy kolega na każdym spotkaniu prosi cię o podanie mu kawy? Jak odpowiedzieć szefowi, który mówi do twojego dekoltu? Jaka jest granica między głupim żartem a molestowaniem? Jak przetrwać w seksistowskim miejscu pracy?
Bestseller „The Wall Street Journal”
Był sobie fight club, ale nikt w nim nie walczył i nie było w nim mężczyzn. Raz w miesiącu grupka kobiet spotykała się, żeby dzielić się frustracjami wywołanymi seksizmem w ich pracy. Przez lata utrzymywały spotkania w tajemnicy. Nadszedł jednak czas, żeby o klubie powiedzieć głośno.
W „Feminist Fight Club” ceniona dziennikarka Jessica Bennett przeplata osobiste historie członkiń fight clubu z potwierdzonymi naukowo danymi o nierównościach między kobietami i mężczyznami, które wciąż stanowią bolączkę rynku pracy. Nie tylko wymienia konkretne typy seksistowskich zachowań, lecz także udziela porad, jak z nimi walczyć. W błyskotliwy i zabawny sposób rozprawia się ze stereotypami dotyczącymi kobiet i daje poczucie koleżeńskiego wsparcia. Oto strategie postępowania, których potrzebuje każda kobieta, żeby stawić opór w trudnych dla siebie sytuacjach, a także narzędzia dla mężczyzn popierających ich starania.

21. Zakochane trójmiasto – autor zbiorowy

Taka miłość może się wydarzyć tylko tutaj…

Ponoć miłość może się pojawić pod każdą szerokością geograficzną, ale czy nie jest tak, że niektóre miejsca sprzyjają jej w wyjątkowy sposób? Majestatyczny orłowski klif, tajemnicze jeziora i lasy Borów Tucholskich, słoneczna sopocka plaża, urokliwe zakątki gdańskiego Starego Miasta czy gwarny skwer Kościuszki w Gdyni – oto wymarzona sceneria dla pierwszej randki. A może długo oczekiwanego spotkania po latach?

To właśnie w okolicach Trójmiasta (a czasem też z jego pomocą) odmieni się los bohaterów opowiadań z tego zbioru: zbuntowanej pary outsiderów po przejściach, samotnego autora powieści romantycznych, młodego mężczyzny zafascynowanego tajemniczą dziewczyną ze swoich snów czy perfekcjonistki, której życie w jednej chwili wymyka się spod kontroli. Nieważne, czy szukają miłości, czy przed nią uciekają – wszyscy w końcu znajdą tu coś, co stanie się początkiem nowego rozdziału w ich życiu. Bo jak się zakochać, to tylko nad morzem!

Polecane

mid year freak out book tag 2020

Jakimś cudem minęło już pół roku 2020… Pora na jakieś podsumowanie książkowe, tym bardziej, że niewiele zdarzało mi się pisać na blogu… Czas na book tag podsumowujący książkowo te ostatnie 6 miesięcy.

1. Najlepsza książka roku do tej pory

Myślę, że może być to „21 polskich grzechów głównych” – Piotra Stankiewicza. Autor bardzo ciekawie poddał analizie przeróżne polskie „normy” społeczne. W dodatku ta analiza nie jest nudna, jest bardzo zabawna i można zarówno przy lekturze tej pozycji się uśmiać jak i trochę pomyśleć.

pobrane

2. Najlepsza kontynuacja serii przeczytana w tym roku

Nie lubię serii i w tym roku nie przeczytałam jeszcze ani żadnego początku serii, ani żadnej kontynuacji.

3. Nowość za którą chcesz się zabrać

Red, White & Royal Blue – McQuiston Casey

red-white-royal-blue-w-iext58888327

Lista, która zmieniła moje życie – Olivia Beirne

BEIRNE-OLIVIA-LISTA-KTORA-ZMIENILA-MOJE-ZYCIE-S6-HIRES-600px-R-315x490

Przez – Zośka Papużanka

pobrane

4. Wyczekiwana premiera na drugą połowę roku

„Pokora” – Szczepan Twardoch (premiera zapowiedziana na 16 września 2020)

pokora-w-iext59654454

5. Największe rozczarowanie półrocza

„Normalni ludzie” Sally Rooney

I nie dlatego, że to jest zła książka, albo że jest słaba. Uważam, że ta książka jest bardzo dobra. Ale przez to, że strasznie dużo o niej słyszałam, że słyszałam mnóstwo zachwytów to miałam po prostu zdecydowanie za wysokie oczekiwania od tej książki. Nie zachwyciła mnie AŻ tak bardzo jak liczyłam.

pobrane (1)

6. Największa niespodzianka tego roku

„Bieguni” – Olgi Tokarczuk

pobrane (2)

Słyszałam trochę krytycznych opinii, jakiś czas też zanim zrozumiałam w pewien sposób zamysł tej książki się z nią męczyłam, ale gdy trochę inaczej do niej podeszłam to się zachwyciłam mocno zarówno stylem autorki jak i pomysłowością tej książki.

7. Nowy ulubiony autor

Mimo że póki co przeczytałam tylko „Biegunów” i zaczęłam „Prowadź swój pług przez kości umarłych” to myślę, że mogę powiedzieć że moją nową ulubioną autorką może być Olga Tokarczuk. Na pewno zabiorę się za czytanie jej innych książek.

8. Najnowszy crush książkowy

Alex z „Ostatniej godziny” Anny Bartłomiejczyk i Marty Gajewskiej znanych jako Bestselerki

978836642535433

9. Najnowszy ulubiony bohater

Pierwiastek z książki „Ukochane równanie profesora”

10. Książka, która doprowadziła cię do łez

„Człowiek o 24 twarzach” – jeszcze jej nie skończyłam, ale zdążyła mnie doprowadzić do łez już kilka razy…

pobrane (3)

11. Książka, która dała ci radość

„Nienauczalni” jest to tak niesamowicie wesoła, ciepła książka. Szukałam wtedy czegoś, co poprawiłoby mi humor i zdecydowanie się nie zawiodłam.

pobrane (4)

12. Ulubiona adaptacja filmowa w tym roku

Brak.

13. Twój ulubiony wpis na blogu z tego półrocza

Czym jest kreatywność?

14. Najładniejsza okładka książki w tym półroczu

„Ukochane równanie profesora”

 

15. Książka, którą chcesz przeczytać do końca roku

Sporo takich… „Nie ma” Mariusza Szczygła, „Rdza” Jakuba Małeckiego, „Szklany klosz” Sylvi Plath, „Czterdzieści i cztery” Krzysztofa Piskorskiego, „Brakująca połowa dziejów” Anny Kowalczyk – te pierwsze mi przyszły na myśl.

 

 

Polecane

opowiadanie inspirowane pierwszym zdaniem #1

Postanowiłam w ramach wyzwania zrobić sobie słoik z pierwszymi zdaniami z różnych książek i na podstawie tych pierwszych zdań, które sobie wylosuje pisać opowiadania…

 

Muszę wyjść z tego pokoju.

To najgorsze co mogło się zdarzyć. Utknęłam tu, ze swoimi własnymi demonami. W teorii w każdej chwili mogłabym wyjść, a w praktyce coś mnie tu trzyma, jakaś dziwna siła nie pozwala mi się stąd wydostać. Siedzę tu już tyle czasu, że straciłam rachubę, może jestem tu tylko parę godzin, może parę dni, a może minęły już miesiące? Ciągle próbuję przypomnieć sobie jak tu trafiłam i za każdym razem widzę w głowie zupełnie inny scenariusz… Tak jakbym nie znalazła się tam raz, a za każdym razem, codziennie po prostu trafiałabym tam od nowa, ale przecież gdybym miała wybór to nigdy bym nie wróciła do tego pokoju… Chcę wyjść, poczuć się wolna. Tylko ciężko zdefiniować wolność, bo właściwie jestem sama, w pustym pokoju i mogę zrobić wszystko, nikogo nie ma dookoła, nikt mi nie przeszkadza, gdzie można poczuć się bardziej wolnym?

Widziałam wiele dziwnych rzeczy odkąd tu trafiłam. Wszystkie zaskakująco prawdziwe. Najczęściej pojawiała się u mnie Rozalia. Bardzo smutna dziewczynka, z którą często wspólnie płakałyśmy, rozmawiałyśmy o śmierci. Dziewczyna była ode mnie młodsza, była bardzo chuda i bardzo blada, na rękach miała mnóstwo blizn, a jedno jej oko zasłaniała całkowicie długa, czarna grzywka. Spytałam ją kiedyś dlaczego tak często mnie odwiedza, powiedziała wtedy że jesteśmy sobie potrzebne i nie dodała nic więcej. Właściwie mało mówiła, ja też raczej nie czułam potrzeby by zbyt wiele z nią rozmawiać, miałyśmy poczucie, że rozumiemy  się bez słów i są one zbędne, że służą tylko by zagłuszyć smutek, który powinien być uwolniony… Bardzo często pokazywała mi różne „sztuczki’, żeby pozbyć się smutku. Zazwyczaj gdy podziałały to znikała, ale za każdym razem i tak do mnie wracała, niemożliwe było aby całkowicie się jej pozbyć.

Nie tylko Rozalia mnie odwiedzała. Odwiedzała mnie też Marianna. Była prześliczna, zawsze ubrana na biało i miała cudowne rude włosy. Zawsze się uśmiechała. Nie wiedziałam dlaczego. Z nią rozmawiałam dużo więcej. Często mnie o coś pytała. Nie do końca pamiętam nasze rozmowy, zawsze gdy wychodziła widziałam wszystko jak przez mgłę. Podobnie wyglądały  próby przypomnienia sobie jak trafiłam do tego pokoju. Strasznie chciałam stamtąd wyjść. Czasem podnosiłam się i próbowałam, a potem okazywało się, że to był tylko sen i znowu pojawiała się nowa wizja tego, skąd się tam wzięłam.  Rzeczywistość mieszała mi się z jawą, często miałam różne dziwne sny. Czasem śniło mi się, że uciekam, innym razem, że próbuję uciec, ale w podłodze jest wielki magnes, który nie pozwala mi postawić stopy poza pokój… Śniło mi się jak Rozalia się wiesza. Śnił mi się też pewien gruby facet, który non stop powtarzał mi, abym przestała się bać.

Nie wiem kiedy spałam, a kiedy się budziłam. Czasem miałam wrażenie, że drzwi są otwarte i w każdej chwili mogę wyjść, innym razem drzwi wcale nie było, a ludzie, którzy mnie odwiedzali po prostu się pojawiali. Rozalia nigdy nie wchodziła przez drzwi. Marianna tak, jak jeszcze parę innych moich „przyjaciół”. Kiedyś chciałam wyjść z Marianną. Powiedziała, że możemy spróbować razem pokonać drzwi. Ale one były  dla mnie nie do pokonania. Zobaczyłam kosmos, który się zbliżał i mnie pochłonął. Nic nie było za drzwiami, tylko ten kosmos, który mnie pochłonął. Chyba było to coś na kształt portalu, który sprawił, że znów byłam w tym pokoju.

Właściwie pokój wcale nie był zły. Tylko ciągle czułam potrzebę, by wyjść. Ktoś ciągle próbował namówić mnie do tego, abym wyszła. To coś pojawiało się pod bardzo różnymi postaciami, ale zawsze słyszałam ten sam głos. Czasem był to przystojny, młody chłopak, czasem starsza kobieta, niepokojąco przypominająca moją prababcię, a czasem były to zwierzęta, pies, kot, gryf, raz nawet rozmawiałam z rybą, z latającą w powietrzu rybą, która nie miała wokół siebie żadnej wody…

Zastanawiałam się, co mnie czeka dziś… Kto mnie odwiedzi, czy znowu będę musiała uciekać i kiedy to wszystko się skończy. Aż przez drzwi wszedł niespodziewany gość, tego człowieka nigdy wcześniej nie widziałam, był ubrany jak lekarz. Miał strój i naszywkę z nazwiskiem, oraz te śmieszne słuchawki, które nie mogę przypomnieć sobie jak się nazywają, zaczął coś mówić i zrobił mi zastrzyk…

I wtedy zrozumiałam.

Byłam uwięziona

ale tylko w swojej głowie.

I każdy z nas jest uwięziony. Zniewolony przez własne myśli.

 

Polecane

„Bieguni” Olgi Tokarczuk – czy ta książka naprawdę nie ma sensu?

Odkąd ogłoszono, że Olga Tokarczuk dostała nagrodę Nobla to o jej książkach bywa głośno, oczywiście nie jest to taki szum blogowo/youtubowo/instagramowy jaki mają bestsellery, ale jednak jak na literaturę z „wyższej” półki (wyższa w cudzysłowie, bo nie uznaję tego typu literackich podziałów, o czym pisałam kiedyś pracę na olimpiadę z języka polskiego i o czym może kiedyś wspomnę na blogu). W każdym razie więcej osób sięgnęło po książki Olgi Tokarczuk w ostatnim czasie, bo polską noblistkę wypada znać. Tylko nie bardzo rozumiem jednej rzeczy, dlaczego akurat „Bieguni” to była ta książka, z którą ludzie postanowili zacząć przygodę z tą autorką? To nie jest książka dla każdego. Zdecydowanie uważam, że ta książka spodoba się raczej mniejszości.

I nie chodzi o to, że uważam się za kogoś super inteligentnego i teraz chce powiedzieć „o patrzcie jaka jestem mądra, wy którzy nie lubicie tej książki po prostu jej nie rozumiecie”. To nie to, co chcę przekazać. Bo tym, co potrzebne jest do odebrania dobrze tej książki nie jest inteligencja, a wrażliwość. Wysoka wrażliwość na świat, na literaturę, na wszystko.

Poza tym rozumiem pewne problemy, które ludzie mają z tą książką. Przede wszystkim taki, że to dzieło ciężko nazwać książką. To nie jest powieść, nie jest to też nonfiction złożone z esejów, wywiadów lub czegokolwiek innego. To krótkie historie, trochę bez początku, bez końca, złożone jakby z samego rozwinięcia. Forma wymyka się trochę temu, co znamy. Przez wszystkie szkolne lata nas uczą, że wszędzie musi być wstęp, rozwinięcie i zakończenie, a okazuje się, że u Olgi Tokarczuk wcale nie musi. Autorka potrafi wyjść z tego schematu, dlatego nie możemy nazwać tych opowiastek, krótkich lub dłuższych opowiadaniami. Moim zdaniem te krótkie impresje to emocje. O to chodzi w całej książce.

O emocje. Każde opowiadanie to jakaś emocja. My nie mamy tego czytać, my mamy to czuć. To emocje na papierze.

Polecane

Czym jest kreatywność?

Czym objawia się kreatywność w świecie, w którym każdy coś tworzy, w którym każdy przecież napisał kiedyś choć kilka zdań w poście na Facebooku lub opublikował ładne zdjęcie na Instagramie… Ale czy kreatywność i kreacyjność to to samo? Czy to, że coś zostało przez nas stworzone (teoretycznie od zera, ale nigdy nie mamy pewności, czy to co tworzymy nie jest jakimś odtworzeniem tego, co już zostało stworzone) jest równoznaczne z tym, że jest to kreatywne?

W świecie, w którym każdy z nas kreuje jakąś rzeczywistość zaczyna znikać sens pojęć takich jak „twórca”, czy „artysta”… Nie mają już one żadnego znaczenia, są jakby niedopasowane do dzisiejszego świata. Dawniej oczywiste było, że jeśli coś tworzysz, przykładowo piszesz książkę to jesteś pisarzem, czyli artystą. Kimś trochę nadzwyczajnym, trochę innym od reszty, umiejącym lepiej dostrzegać niuanse świata i charakteryzować ludzi. Malujesz obrazy to jesteś malarzem, a malarz to przecież artysta… A teraz? Czy w dobie wattpadowych opowiadań, wierszy publikowanych na Instagramach i grupach na Facebooku mamy artystów? Czy ktoś, kto napisze parę zdań oddzielonych spacją i nie do końca trafionych już jest poetom?

Pozostaje też do rozważenia inne pytanie, a mianowicie czy kreatywność zawsze polega na kreacyjności, czyli tworzeniu czegoś nowego zupełnie od podstaw… Może czasem kreatywność objawia się, gdy ktoś potrafi wykorzystać jako inspirację cały zasób kulturowy, który posiada, albo przedefiniować nam coś, co dobrze znamy i ukazać w odkrywczy, nowatorski sposób?

Ale czy można powiedzieć, że media masowe, że prasa czy telewizja jest kreatywna przedefiniowując nam wartości takie jak prawda? Sprawiając, że przestajemy wierzyć, że jakakolwiek prawda w ogóle może istnieć? A może kreatywność odnosi się tylko do do kultury wyższej i ta masowa, nastawiona na komercję i konsumpcję kultura sprawia, że pojęcie kreatywności staje się bezużyteczne, bo najlepiej sprzedaje się powielanie schematów, a każdy z nas lubi tylko te piosenki, które już słyszał?!

A może kreatywność w ogóle została zdeklasyfikowana jako pojęcie odnoszące się do kultury i tak naprawdę powinno być używane w zupełnie innych kontekstach, zupełnie nie związanych z kulturą, lub dotyczących jej w bardzo niewielkim stopniu. Ale co znaczyłoby wtedy, że ktoś „żyje kreatywnie”? Czy chodziłoby o jakieś odstępstwo od normy, schematu życia, czy może dalej wiązałoby się z kreowaniem czegoś i dotyczyło tylko osób, które w jakiś sposób zmieniają świat?

Polecane

50 książek, które przeczytam w 2019! – konfrontacja

Chciałam w 2019 przeczytać 100 książek, co się udało, ale chciałam by połowa to były książki z tej listy… Wyszło? Raczej wątpię, ale zobaczmy…

  1. Magia księżycowa – nie udało się przeczytać i raczej już nie będę po nią sięgać ;P
  2. WICCA – przeczytana! 
  3. #to o nas – przeczytana!
  4. O pisaniu na chłodno – przeczytana!
  5. Basic witches – przeczytana!
  6. Wit Szostak – zupełnie zapomniałam, że chciałam przeczytać taką książkę
  7. Między nami chaos – raczej rzadko miałam ochotę na młodzieżówki i nie udało się po nią sięgnąć
  8. My, super imigranci – przeczytałam parę stron i odpuściłam, bo uznałam, że to nie dla mnie
  9. Kastor – nie pamiętałam o niej
  10. Uniesienie – przeczytana!
  11. Paranoja – młodzieżówka
  12. Najnudniejsza książka świata – jednak niezbyt mnie przekonuje ten tytuł 😛
  13. Luonto – młodzieżówka
  14. Geekarella – młodzieżówka
  15. Bogini niewiary – młodzieżówka
  16. Z popiołów – młodzieżówka
  17. Druga szansa – młodzieżowka
  18. Kirke – młodzieżowka
  19. Szopka – nieprzeczytana, ale chyba po nią sięgnę kiedyś
  20. 451 stopni Farenhaita – nieprzeczytana
  21. Harda – nieprzeczytana, odrzuca mnie ilość stron 🙂
  22. Pielgrzym – nieprzeczytana
  23. Równonoc – zapomniałam o niej
  24. Czarna Madonna – przeczytana
  25. Moja Lady Jane i Moja Jane Erye – młodzieżówki
  26. Żniwiarz – młodzieżowka
  27. What if? – zaczęłam, ale nie zbyt mnie zainteresowała
  28. Pod prąd – dalej mam ochotę przeczytać
  29. Pośmiertna autobiografia – nieprzeczytana
  30. Hańba! Opowieści o polskiej zdradzie – nieprzeczytana
  31. Bez przedawnienia – nieprzeczytana
  32. Księżyc – nieprzeczytana
  33. 1001 obrzydliwych obrzydliwości – przeczytana!
  34. Miłość i inne zadania na dziś – nieprzeczytana
  35. Troska – nieprzeczytana
  36. Guguły – przeczytana! 
  37. Tusz – młodzieżówka
  38. Zostawiłeś mi tylko przeszłość – nieprzeczytana
  39. Brak tchu – przeczytana!
  40. Mikrotyki – przeczytana!
  41. Jestem już normalna? – nieprzeczytana
  42. Raczej szczęśliwy niż nie – przeczytana!
  43. Mowa ciała – zaczęłam i chciałabym skończyć
  44. Złam szyfr ludzkich zachowań – nieprzeczytana
  45. Co nas może zabić w mieście – nieprzeczytana
  46. Piękno pól i łąk – nieprzeczytana
  47. Styl życia zero waste – nieprzeczytana
  48. Pokochaj swój dom – nieprzeczytana
  49. Become. Moja historia. – Michelle Obama – nieprzeczytana
  50. Geniusz. Kant – nieprzeczytana

I tyle. Podsumowując udało mi się przeczytać tylko 11 książek na 50, ale większości z nich wcale nie mam już ochoty przeczytać ;P

Polecane

Plany blogowe na 2020

Mamy nowy rok, więc warto założyć sobie jakieś cele… Warto mieć chociaż w pewien sposób ukierunkowane do czego chcemy dążyć, więc takie plany to coś, co się przydaje ;P Poza tym będę mogła w przyszłym roku zrobić „konfrontacje” i zobaczyć jak bardzo mocno od tego planu odbiegłam lub w jak bardzo go wypełniłam…

Ale do rzeczy.

Nie zakładam w tym roku, że przeczytam określoną liczbę książek. W zeszłym dobiłam do 100, co pokazało mi samej, że czytam dużo i skupiłam się mocno na czytaniu. W tym roku nie będę aż tyle czytać. Będę czytać jak będę miała ochotę, lub będę musiała coś przeczytać. Może się okazać, że wyniki nie będą spektakularne, ale nie zależy mi na ilości przeczytanych książek.

Skupię się na pisaniu, więc mam nadzieję, że sporo postów się pojawi. Być może uda mi się napisać parę „zaległych” recenzji, bo w końcu ze 100 książek z zeszłego roku wielu z nich nie skomentowałam w żaden sposób.

+ liczę na to, że uda mi się napisać jakieś dłuższe opowiadanie, które opublikuję tu w kilku-kilkunastu częściach, tak żeby było co poczytać 😉  Mam nadzieję, że uda mi się to zrealizować aczkolwiek na razie jest jedynie pomysł, nie ma nawet planu, więc zobaczymy…

Jeśli mnie najdzie to jakaś poezja też pewnie się pojawi 🙂 Ale raczej nic na siłę…

A jeśli jednak postów nie będzie tak dużo jak chciałabym, żeby było to szukajcie mnie na Instagramie, bo tam na 99,9% postaram się, by coś się działo.

 

Polecane

100 książek w 2019

  1. Nie przeceniaj wartości mężczyzny – Martyna Flemming
  2. O pisaniu na chłodno – Remigiusz Mróz
  3. Podziemne życie Juli – Patrycja Koza
  4. Nie-boska komedia – Zygmunt Krasiński
  5. Błysk rewolwru – Wisława Szymborska
  6. Jak zmieniłam życie w rok? – Malwina Baklarz
  7. Kuba Wojewódzki – Nieautoryzowana autobiografia 
  8. Slow life. Zwolnij i zacznij żyć – Joanna Glogaza
  9. Malarz świata ułudy – Kazuo Ishiguro
  10. Widnokrąg – Wiesław Myśliwski
  11. Rzeźnia nr.5 – Kurt Vonnegut
  12. Obcy – Albert Camus
  13. F**k plastic – 101 sposobów jak uwolnić się od plastiku
  14. MAUS – Art Spiegelman
  15. DNA stresu – Jacek Ponikiewski
  16. Karo i inne szalone wyzwania – Anna Makowska
  17. Depresja i inne magiczne sztuczki – Sabrina Benaim
  18. Kiszonki i fermentacje – Aleksander Baron
  19. Poezje wyszeptane – Jan Łoziński
  20. OHO i inne wiersze – Miron Białoszewski
  21. Dojczland – Andrzej Stasiuk
  22. Na każde jego żądanie – Sara Fawkes
  23. Przeciw poetom – Witold Gombrowicz
  24. Mózg. Podręcznik użytkownika – Marco Magrini
  25. Brak tchu – George Orwell
  26. Podwórko bez trzepaka – Łukasz Pilip
  27. Myśl inaczej – Adam Ferner
  28. Jak zostałem pisarzem? (Próba intelektualnej autobiografii) – Andrzej Stasiuk
  29. Homo nie całkiem sapiens. O automatyzmach myślenia, nadętych politykach, narzekaniu Polaków i pułapkach moralności – Bogdan Wojciszke i Marcin Rotkiewicz
  30. Mikrotyki – Paweł Sołtys
  31. Pisanie jest jak seks – Krystyna Bezubik
  32. 1001 obrzydliwych obrzydliwości – Anne Rooney
  33. Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu? – Dorota Masłowska
  34. #to o nas – Piotr C.
  35. Góry żmijowe – Zygmunt Miłoszewski
  36. Uniesienie – Stephen King
  37. Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków – Marta Sapała
  38. Radio Silence – Alice Oseman
  39. Korpomisie – Marek Żak
  40. Lalka – Bolesław Prus
  41. Nie jesteś taki zaje**sty jak ci się wydaję – Elan Gale
  42. Czas mumii, czyli serce w bandażach – Alex Falcone, Ezra Fox
  43. Jak zostać Panią swojego czasu? – Ola Budzyńska
  44. Uwikłanie – Zygmunt Miłoszewski
  45. Ziarno prawdy – Zygmunt Miłoszewski
  46. Gniew – Zygmunt Miłoszewski
  47. Brzydki, zły, szczery – Adam Ostrowski
  48. Jaskółka – Elżbieta Żukowska, Andrzej Chyży
  49. Miłość i inne rośliny mięsożerne – Florence Gonsalves
  50. Without Merit – Collen Hoover
  51. Tajemnica czasu – Carlo Rovelli
  52. Crank – Ellen Hopkins
  53. Eden – Tomasz Woroniak
  54. Będziesz smażyć się w piekle – Krzysztof Owedyk
  55. Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów – Artur Schopenhauer
  56. 4 śledztwa Sherlocka Holmesa – Cedric Asna
  57. Noce wanilinowych myszy – Charles Bukowski
  58. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? – Philip K. Dick
  59. Mądrość przemijania – Stanisława „Stenia” Mazurek
  60. Ile oni wiedzą o Tobie? -Krzysztof Pyzia, Bruno Kowalsky
  61. JA, MY, ONI – Teresa Torańska w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską
  62. Totalnie nie nostalgia – Wanda Hagedorn
  63. Wyzwanie napisanie – Patryk Raźniewski
  64. Emigracja – Malcolm XD
  65. Policjanci bez munduru – Katarzyna Puzyńska
  66. More happy than not – Adam Silvera
  67. Czarna Madonna – Remigiusz Mróz
  68. Wyznawcy niemożliwego życia – Kate Scelsa 
  69. Diler Hitlera i inne postaci, które zmieniły bieg historii – Veronique Chalmet
  70. Guguły – Wioletta Grzegorzewska
  71. Jak nie zostałem poetą? – Szczepan Twardoch
  72. Zakładnik. Historia ucieczki – Guy Delisle
  73. #me – Joanna Fabicka
  74. Dygot – Jakub Małecki
  75. Substancja nieuporządkowana – Adam Zagajewski
  76. Gra, w której żyjemy – Piotr Kelar
  77. Kompleks Portnoya – Philip Roth
  78. Chilli – Pola Rewako
  79. Warsztaty intymności – Agnieszka Szeżyńska
  80. 5 to liczba doskonała – Igort
  81. Wojna domowa – Stuart Moore
  82. Serotonina – Michel Houellbecq
  83. Dżozef – Jakub Małecki
  84. Faza REM – Agnieszka Sudomir
  85. Belfrzy – Dorota Kowalska
  86. Wesele – Stanisław Wyspiański
  87. Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie – Miller Kelsey
  88. Dehumanizacja sztuki i inne eseje – José Ortega y Gasset
  89. Sztuka wysoka i niska – Grzegorz Dziamski
  90. Obrona sztuki masowej – Agnieszka Jęczeń
  91. Cudzoziemka – Maria Kuncewiczowa
  92. Wicca – Agnieszka Mojmira Antonik
  93. Basic witches – Saxena Jaya
  94. Sekretnik współczesnej czarownicy – Keylah Missen
  95. Turbopatriotyzm – Marcin Napiórkowski
  96. Cudowna moc octu
  97. Przedwiośnie – Stefan Żeromski
  98. Krótki kurs szpiegowania – Piotr Niemczyk
  99. Jednak mnie kochaj – Laura Kneild
  100.  Jak zostałem prezesem? – Robert Górski

 

 

Polecane

Premiery książkowe października

Październik będzie miesiącem mnóstwa bardzo interesujących premier. Mam nadzieję, że chociaż część z nich uda mi się przeczytać… Podsumowania września na blogu nie będzie, bo no cóż we wrześniu nie po drodze mi było z czytaniem…

Sporo ciekawych książek, które mają premierę w październiku to tzw. non fiction, czyli literatura faktu, naukowa, biografie.

  1. „Koderzy <Opowieść o ludziach, którzy zmienili nasz świat>” – Clive Thompson

Wydawnictwo: Znak

Data premiery: 2.10

clive-thompson-koderzy-opowiesc-o-ludziach-ktorzy-zmienili-nasz-swiat-cover-okladka

2. „The science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki” – Matt Brady

Wydawnictwo: Znak

Data premiery: 16.10 

matt-brady-the-science-of-rick-and-morty-nienaukowy-przewodnik-po-swiecie-nauki-cover-okladka

3. „Jak wynaleźć wszystko? Cała wiedza ludzkości w jednej książce!” – Ryan North

Wydawnictwo: Prószyński Media

Data premiery: 10.10

ryan-north-jak-wynalezc-wszystko-cala-wiedza-ludzkosci-w-jednej-ksiazce-cover-okladka

4. „Lepiej po polsku” – Andrzej Markowski

Wydawnictwo: Agora

Data premiery: 2.10

andrzej-markowski-lepiej-po-polsku-cover-okladka

5. „Co mówią zwłoki. Opowieści antropologa sądowego” – Sue Black

Wydawnictwo: Feeria Science 

Data premiery: 2.10 

sue-black-co-mowia-zwloki-opowiesci-antropologa-sadowego-all-that-remains-a-life-in-death-cover-okladka

6. „Osobliwe miejsca, które odwiedzasz każdego dnia” – Marco Kubiś

Wydawnictwo: Znak

Data premiery: 2.10

marco-kubis-osobliwe-miejsca-ktore-odwiedzasz-kazdego-dnia-cover-okladka

7. „Jak zostałem Prezesem” – Robert Górski, Monika Sobień

Wydawnictwo: Czerwone i Czarne

Data premiery: 2.10

robert-gorski-monika-sobien-jak-zostalem-prezesem-cover-okladka.jpg

Ale nie oznacza to, że w październiku nie przybędzie ciekawych powieści, bo parę takich się znajdzie na pewno!

8. „Przy stole z Hitlerem” – Rosella Postorino

Wydawnictwo: WAB

Data premiery: 2.10

rosella-postorino-przy-stole-z-hitlerem-cover-okladka

9. „Droga dusz. Żniwiarz. Tom 4” – Paulina Hendel

Wydawnictwo: We Need YA 

Data premiery: 2.10 

paulina-hendel-droga-dusz-zniwiarz-tom-4-cover-okladka

10. „Chciwość” – Marc Elsberg

Wydawnictwo: WAB

Data premiery: 30.10

marc-elsberg-chciwosc-cover-okladka

11. „Zabójcze święta”

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Data premiery: 30.10 

zabojcze-swieta-cover-okladka.jpg

12. „A jeśli to my” – Adam Silvera, Becky Albertalli

Wydawnictwo: We Need YA

Data premiery: 16.10

adam-silvera-becky-albertalli-a-jesli-to-my-cover-okladka

13. „Obłęd” – Justyna Kopińska

Wydawnictwo: Albatros

Data premiery: 16.10

justyna-kopinska-obled-cover-okladka

14. „Królestwo” – Jess Rothenberg

Wydawnictwo: Young

Data premiery: 2.10

jess-rothenberg-krolestwo-cover-okladka

I to chyba wszystkie premiery października, które przykuły moją uwagę. Planujesz przeczytać którąś z tych książek? A może pominęłam jakąś ważną dla ciebie premierę?

Polecane

Byłaś kiedyś…?

Byłaś kiedyś

na tyle samotna

że szukałaś słów

w szumie wiatru

Byłaś kiedyś

na tyle smutna

że szukałaś

pocieszenia

w promieniach wschodzącego słońca

Byłaś kiedyś na tyle

zmęczona

że

poranek nie oznaczał nowego dnia

a jedynie kontynuacje

poprzednich

Byłaś kiedyś

na tyle

nieszczęśliwa

że patrzyłaś na upływające sekundy

by zbliżyć się

do końca

Byłaś kiedyś na tyle martwa

że wiary w życie

nie przywróciły ci

serce pompujące krew

i płuca pełne tlenu

Byłaś kiedyś…?

 

Polecane

Serotonina – Michel Houellebecq

 „Zatem cała kultura świata niczemu nie służy, cała kultura świata nie przynosi żadnych korzyści moralnych, żadnego pożytku”

Wydawnictwo: W.A.B

Ilość stron: 336

Data wydania: 29 maja 2019 r.

Do napisania tej recenzji zbieram się od początku sierpnia. I póki co nie szło najlepiej, bo jedyne co mam to szkic wpisu z samymi cytatami z tej książki, żeby móc je gdzieś później użyć… Recenzji z samych cytatów przecież nie dam rady napisać. Chociaż to one najlepiej by przemówiły o tym jaka jest ta książka. Bo zdecydowanie nie jest to książka dla każdego.

Za to jeśli to książka dla ciebie, to na bank chwyci cię za serce i rozszarpie je na kawałki. A potem poskleja taśmą, żeby móc je jeszcze trochę pomęczyć. 

„Serotonina” opowiada o czterdziestosześcioletnim francuzie, który odkrywa, że zdradzała go kobieta. Odchodzi i snuje się po Francji, próbując przetrwać dzięki lekom, które mają uwalniać serotoninę, czyli hormon szczęścia.

Opis fabuły brzmi niezbyt dobrze. Prawdę mówiąc nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to, że ktoś z jednej z grup książkowych na Facebooku zaproponował tę pozycję, gdy padło pytanie o książkę podobną do mojego ulubionego serialu „Bojacka Horsemana”. I nie da się nie zgodzić, że jest pewne podobieństwo. Niespełnienie, melancholia, smutek… I wiele innych.

„Serotonina” nie jest książką, w której mamy dużo akcji… Właściwie jeśli ktoś lubi książki, w których dużo się dzieje to zdecydowanie nie powinien po to sięgać. Tu bardziej od akcji liczy się bohater. Jego osobowość. Jest to swego rodzaju portret psychologiczny bohatera po prostu.

A jednak nie tylko sam bohater się liczy. Właściwie jest on tylko pretekstem, by pokazać współczesność. By pokazać współczesność w dość ponurych barwach.

„Nastawienie jej pokolenia było inne, widziałem to u wszystkich jej kolegów i koleżanek niezależnie od kierunku studiów: byli poważni, pracowici, przywiązywali ogromną wagę do sukcesów w nauce, jakby już wiedzieli, że po studiach nie czeka ich żadna taryfa ulgowa, a świat zewnętrzny jest twardy i nieprzyjazny. Czuli niekiedy potrzebę odprężenia i wtedy grupowo się upijali, ale nawet ich pijaństwa były inne niż te, które znałem: uchlewali się brutalnie, błyskawicznie wlewając w siebie ogromne ilości alkoholu, jakby chcieli jak najszybciej osiągnąć stan upojenia; podobnie musiało to wyglądać u górników w czasach Germinalu.”

 

Autor próbuje przekazać czytelnikowi myśl „Czy chcesz żyć w takim świecie… dalej?”

Jest to dość ponura powieść, w której można odnaleźć mały promyczek nadziei, ale trzeba bardzo głęboko szukać.

Polecane

Snobistyczny Book Tag

1. Snob adaptacyjny – Czy zawsze czytasz książkę, zanim obejrzysz film?

Nie. Prawdę mówiąc mało kiedy zdarza mi się czytać książki, które zostały zekranizowane, rzadko kiedy historia filmowa podoba mi się na tyle, że chcę ją „sprawdzić” na papierze.

2. Snobistyczna forma – Musisz wybrać tylko jedną formę książki, którą czytasz do końca życia. Którą wybierasz: papier, e-book, audiobook?

Mimo tego, że uwielbiam czytać e-booki i w sumie najczęściej czytam w ten sposób, bo jest to bardzo wygodne, to jednak nie potrafiłabym w 100% zrezygnować z papierowych książek, więc wybrałabym papierową formę.

3. Snobistyczna para – Czy osoba nie czytająca ma u ciebie szansę na randkę, związek, małżeństwo?

Tak.

4. Snob gatunkowy – Musisz na zawsze wyrzucić jeden gatunek ze swojego czytelniczego życia. Z którego zrezygnujesz?

Chyba młodzieżówki. Już się ich tyle naczytałam, że wystarczy 😉

5. Jeszcze większy gatunkowy snob – Czytasz tylko jeden gatunek do końca życia. Który?

Literaturę piękną, bo właściwie mieści się w niej wszystko… ;D

6. Czytający snob – Gatunek, który według ciebie jest najbardziej krytykowany przez książkową społeczność

Erotyki, czasem młodzieżówki.

7. Atak snobów – Czy kiedykolwiek ktoś potraktował cię lekceważąco/ z góry z powodu tego, co czytasz lub że w ogóle czytasz?

Chyba nie kojarzę takiej sytuacji…

Polecane

Masz czas czytać.

Chyba każdy, kto czyta książki usłyszał kiedyś zdanie „fajnie, że ci się udaje tyle czytać, ale ja nie mam czasu”…

Nigdy do końca nie zrozumiem, co oznacza to zdanie. Pogardę? „Marnujesz czas czytając, a ja jestem ekstremalnie zajęty, więc jestem lepszy”? Może ta osoba ma nadzieję, że zdradzisz jej tajny sposób, dzięki któremu każdy może w półgodziny przeczytać jakąkolwiek książkę? Albo może ten ktoś liczy na współczucie? Ojej, jaki biedny, nie ma czasu, na pewno jest bardzo zajęty, skoro chciałby czytać, ale nie może.

Nie wiem po co mówisz to zdanie, ale następnym razem, gdy będziesz chciał wypowiedzieć to zdanie to

Nie mów tak. 

Masz czas na czytanie. Tak samo jak masz czas na siedzenie na Facebooku, Instagramie czy opowiadanie o tym jak bardzo nie masz czasu… 

Zapewne kojarzycie ten cytat: „Nie mów, że brak ci czasu. Twój dzień ma dokładnie tyle samo godzin, co dzień Helen Keller, Pasteura, Michała Anioła, Matki Teresy, Leonarda da Vinci, Thomasa Jeffersona i Alberta Einsteina.” 

Czyli co? Każdy ma tyle samo godzin, tylko że różnie je wykorzystujemy. Dla mnie czytanie książek to trochę jak jedzenie. Nie wyobrażam sobie dnia, w którym nie przeczytałabym chociaż kilku zdań jakiejś książki. Nawet jak jestem mocno zajęta. Ty też masz czas, by przeczytać stronę, czy dwie w ciągu dnia. Po prostu ci na tym nie zależy. Masz inne priorytety. Może wolisz obejrzeć po prostu odcinek serialu, albo filmik na Youtubie, albo zrobić coś zupełnie innego. Ale masz czas. Jeśli faktycznie żałujesz, że nie czytasz więcej i nie zawyżasz marnych statystyk czytelnictwa w Polsce to po prostu noś ze sobą książkę i poświęcaj jej każde wolne kilka minut.

Nie mówię, że musisz czytać. Nie musisz. Jeśli nie lubisz czytać to nie czytaj. Nie zmuszę cię, tak jak nikt nie zmusiłby mnie do biegania… No chyba, że zacząłby mnie gonić, ale to inna sytuacja 🙂

Ale jeśli chcesz czytać to nie marudź, tylko sięgnij po książkę.

Albo odpuść sobie marudzenie, że nie masz czasu.

Polecane

Podsumowanie lipca

W lipcu udało mi się przeczytać 10 książek. Od początku roku przeczytałam 77 książek.

  1. Diler Hitlera i inne postaci, które zmieniły bieg historii – Veronique Chalmet

Wydawnictwo: Amber

Ilość stron: 272

Data wydania: 22 stycznia 2019 r.

x899906488408.jpg

2. Wyznawcy niemożliwego życia – Kate Scelsa 

Wydawnictwo: Harper Collins Publishers

Ilość stron: 304

Data wydania: 14 września 2016 r.

wyznawcy-niemozliwego-zycia-w-iext44931000

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Więcej w recenzji.

3. Jak nie zostałem poetą? – Szczepan Twardoch

Wydawnictwo: Literackie 

Ilość stron: 160

Data wydania: 24 kwietnia 2019 r.

jak-nie-zostalem-poeta-w-iext54203381

Zbiór felietonów, które czyta się dość przyjemnie. Są napisane ładnym językiem.

4. Guguły – Wioletta Grzegorzewska

Wydawnictwo: Czarne

Ilość stron: 96

Data wydania: 11 lutego 2014 r.

557319-352x500

„Dziwnie jest urządzony ten świat. Nawet nie zdążyłem się obejrzeć, już nazywają mnie starym, a przecież w środku jestem jak te guguły.”

5. #me – Joanna Fabicka

Wydawnictwo: YA!

Ilość stron: 320

Data wydania: 16 marca 2016 r.

463347-352x500

„Żyj zawsze w zgodzie ze sobą, a nie z cudzymi oczekiwaniami. Nie musisz zaspokajać ambicji innych ludzi. Każdy z nas ma swoje życie i tylko za nie jest odpowiedzialny.”

Zwykła, dość typowa młodzieżówka… Historyjka dosyć smutna, ale miałam wrażenie, jakbym czytała parę podobnych i nie wywołało to na mnie jakiś szczególnych emocji.

 

6. Substancja nieuporządkowana – Adam Zagajewski

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 204

Data wydania: 6 maja 2019 r.

722527-352x500

„Wolność dotyczy nas w naszym życiu prywatnym, ale możemy ją też stracić w życiu zbiorowym, gdy pojawi się mały przywódca o wielkich ambicjach, gdy znowu zobaczymy fałszywego mesjasza.”

Jest to zbiór lekko filozoficznych przemyśleń autora. Przemyśleń na różne tematy. Nie skonkretyzowane o czym właściwie jest ta książka. O wszystkim. Trochę o poezji, trochę o sztuce, trochę o wolności…

 

7. Zakładnik. Historia ucieczki – Guy Delisle

Wydawnictwo: Kultura gniewu

Ilość stron: 434

Data wydania: 15 września 2017 r.

zakladnik-w-iext52012316.jpg

Komiks o niewoli. Postać, która całymi dniami leży w łóżku… Czy to może być ciekawe? Może, bo to, że niewiele się dzieje na pierwszy rzut oka nie znaczy, że nic nie dzieje się w środku bohatera.

8. Dygot – Jakub Małecki

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Ilość stron: 320

Data wydania: 7 października 2015 r. 

427587-352x500

„Prawdziwymi szaleńcami są ci, którzy patrzą na to wszystko dookoła i pozostają normalni.”

„Dygot” to piękna powieść. O rodzinie, o odmienności, o życiu. O problemach z akceptacją, ze sobą i ze światem.

9. Gra, w której żyjemy – Piotr Kelar

Wydawnictwo: Psychoskok

Ilość stron: 100

Data wydania: 27 marca 2019 r.

721544-352x500

„Codziennie zdobywamy jakieś doświadczenia. Od nas zależy, jakie to będą doświadczenia. Jeżeli prowadzisz bezpieczne, ale monotonne życie, twoje doświadczenia będą inne, niż gdybyś podejmował ryzyko, dążył do celu, ponosił porażki i odnosił sukcesy. Twoje doświadczenia będą bogatsze oczywiście w drugim przypadku. Nawet przy założeniu, że świat, w którym żyjesz, nie jest wirtualny – tym bardziej powinieneś chcieć zrobić w życiu jak najwięcej, zdobyć jak najwięcej otwierających umysł doświadczeń i przeżyć jak najwięcej wspaniałych chwil. Uznając natomiast życie wirtualne za możliwość zdobycia dodatkowego doświadczenia i umiejętności, zapewne będziesz chciał odnosić sukcesy w jak największym jego obszarze.”

Jest to książka o teorii, według której cały świat to gra. Autor znajduje sporo ciekawych dowodów, żeby poprzeć tę tezę i daje trochę do myślenia o świecie…

10. Kompleks Portnoya – Philip Roth

Wydawnictwo: Literackie

Ilość stron: 274

Data wydania: 1986 r.  

519330-352x500

„Sny? Ach, gdyby to tylko były sny! Ale sny nie są mi potrzebne, panie doktorze, dlatego ich prawie nie miewam… bo mam w zamian takie właśnie życie. Mnie się to wszystko zdarza w biały dzień! Dysproporcje i melodramaty to mój chleb powszedni!”

Jedna z dziwniejszych książek jakie czytałam. Poznajemy tu bardzo dogłębnie psychikę bohatera, bowiem jest to monolog, w którym teoretycznie bohater opowiada swojemu psychoterapeucie, ale nie ma w całej książce ani jednej wypowiedzi tego terapeuty. Jest tylko bohater/narrator i czytelnik. Jest w tym coś pięknego, tajemniczego i fascynującego.

Polecane

Wyznawcy niemożliwego życia

„Abyśmy żyli tak, jak to nie jest możliwe. (…) Wbrew wszystkiemu. Aby ludzie na nas patrzyli i zastanawiali się, jak na tej smutnej pustyni świata mogą lśnić takie brylanty. Abyśmy żyli życiem niemożliwym.”

Wydawnictwo: Harper Collins Publishers

Ilość stron: 304

Data wydania: 14 września 2016 r.

„Wyznawcy niemożliwego życia” to młodzieżówka. Jedna z lepszych jakie czytałam, właściwie podejrzewam, że może się znaleźć w najlepszych książkach przeczytanych w tym roku…

Dlaczego?

Jest to książka o trójce bohaterów (Mira, Jeremy, Sebby), którzy mają własne życia, problemy i właściwie ciężko powiedzieć co, ale jednak coś ich łączy. Bohaterowie tej książki są pokazani w naprawdę realistyczny sposób, nie są „papierowi”. Wszystko w tej książce jest w jakiś sposób rzeczywiste, nie wymuszone… Są ukazane dobre i złe strony życia, negatywne i pozytywne emocje. I nawet zakończenie jest takie dość prawdziwe…

 

Polecane

Piszę wiersz…

Piszę wiersz
ku pamięci
i ku zapomnieniu
Z każdym słowem
umierają we mnie
emocje
Z każdym słowem
zostają one zapisane
w nieokreślonej wieczności
Piszę wiersz
bo nie znam innych sposobów
na wyrzucenie z siebie
nadmiaru myśli
Piszę wiersz
bo nie znam innych sposobów
by mieć głos
by wyrazić siebie
Dajcie mi w spokoju
pisać wiersz.

Polecane

Dialogi istniejące tylko w mojej głowie

– Cześć. Dziwnie się zachowujesz… Coś nie tak? Coś zrobiłem? Powiedziałem?

– Nie, zupełnie nie. Przepraszam. Nie chodzi o Ciebie. Po prostu wszystko zrobiło się jakieś takie… dziwne. Jakbym właśnie obudziła się z pięknego wielogodzinnego snu. Czuję się trochę zmęczona i przytłoczona.

– Czym przytłoczona?

– Chyba tym, że jest tak dobrze. Że wszystko się układa i właściwie wszystko mi pasuje, tylko wciąż się trochę boję.

– Czego się boisz?

– Tej zwyczajności. Życia, byle przetrwać. Form. Zawsze marzyłam o tym, by być niezwykła, a coraz bardziej jest mi wszystko jedno. Ciągle śni mi się miejsce, do którego mogę dojść w różnych wersjach i żadna z nich mi się nie podoba. Czasem śnię się sobie jako gospodyni domowa, która ugania się za trójką małych dzieci, gotuje, sprząta i czeka na męża z obiadem. Innym razem jako totalnie niezależna bizneswomen, która ciągle pracuje… Czasem jeszcze inaczej, ale za każdym razem dochodzę do tego, że nie mam pojęcia, gdzie szukać własnego miejsca na świecie. Mam wrażenie, że nigdy nie dojdę do miejsca, w którym będę mogła żyć w stu procentach po swojemu…

– Ale po co się tym zamartwiasz? Przecież życie jest dużo bardziej skomplikowane, nigdy nie wiesz, co się zdarzy. Niedawno mówiłaś, że jesteś szczęśliwa, więc bądź.

– A jeśli to szczęście to tylko moja chwilowa iluzja?

– To daj się porwać tej iluzji. Skoro jest ci dobrze w tym miejscu, to zostań w nim póki możesz. Martwić się zaczniesz jak będzie źle.

Skończył to mówić i mnie pocałował. A ja wcale nie poczułam, że będzie dobrze już zawsze, ale zrozumiałam, że może „teraz” powinno być moim nowym „zawsze”.

Polecane

Książkowe podsumowanie czerwca

Co przeczytałam w czerwcu? Książkowe podsumowanie czerwca wypada niestety dość słabo, jeśli porównywać ilościowo do książek, które przeczytałam przez ostatnie miesiące, bo w czerwcu udało mi się przeczytać tylko 5 książek.

Co przeczytałam w czerwcu?

  1. „Wyzwanie na pisanie” – Patryk Raźniewski

Wydawnictwo: Ridero

Ilość stron: 100

Data wydania: 2018 r.

Był to poradnik dotyczący pisania, nie był banalny, ale był prosty i napisany tak dość luźno, nie wiem czy nie za luźno jak na poradnik… Bardziej byłby to w sumie taki „pamiętnik” autora opowiadający o tym jak mu się udało napisać i wydać książkę, a nie taki prawdziwy poradnik. Czytało się to dobrze, ale ani nie zmotywowało do pisania, ani nie sprawiło, że poczułam takie „wow teraz mam wszystkie informacje i mogę pisać książkę krok po kroku, o ile wrócę jeszcze do tej książki”. Nie wrócę, czytałam dużo lepsze poradniki na temat pisania. 

2. „Emigracja” – Malcolm XD

Wydawnictwo: WAB

Ilość stron: 304

Data wydania: 15 maja 2019 r.

727474-352x500.jpg

Autor znany był wcześniej z internetowych opowiadań, ale ja wcześniej o nim nic nie słyszałam, ale po opisie książki stwierdziłam, że może to być bardzo ciekawa powieść. Nie myliłam się, działo się tam mnóstwo i czytanie tej książki było bardzo przyjemne, czasem dało się pośmiać, innym razem współczuć bohaterowi… A styl pisanie autora był bardzo przyjemny i przez książkę się dosłownie płynęło.

3. „Policjanci bez munduru” – Katarzyna Puzyńska

Wydawnictwo: Prószyński Media

Ilość stron: 320

Data wydania: 2 kwietnia 2019 r.

725481-352x500

Bardzo mi się podobała ta książka. Dużo można się dowiedzieć o pracy policji, czyta się to bardzo szybko, gdyż jest napisana w formie wywiadów z paroma policjantami i policjantkami.

4. „More happy than not” – Adam Silvera

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 400

Data wydania: 2 czerwca 2015 r. 

87-more-happy-than-not-racze

Po młodzieżówki sięgam jak mam ochotę na lekką książkę, z jakimiś problemami ale historią, która może być dość podobna do innych, które czytałam. Tu trochę wyglądało wszystko inaczej. Czytało się to całkiem okej, ale prawdę mówiąc nie jestem zachwycona, ani książką, ani stylem autora. Mam wrażenie, że za bardzo pokomplikowana jest i że gdyby miała prostszą fabułę to byłaby lepsza…

5. „Czarna madonna” – Remigiusz Mróz

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 460

Data wydania: 19 lipca 2017 r.

583218-352x500

Mróz należy do takich autorów, że albo się lubi jego książki i styl, albo nie. Ja należę do tych osób, które lubią Mroza i jego książki, więc czasem sięgam po nie. Jedne mi się bardziej podobają, inne mniej, ale generalnie podobają mi się. „Czarna Madonna” podobała mi się bardzo! Wciągnęła mnie mocno i w niektórych momentach naprawdę przeraziła!

 

I to koniec książkowego podsumowania czerwca. Tyle udało mi się przeczytać… A wy co czytaliście w czerwcu?

Polecane

TBR na lipiec

W czerwcu przeczytałam dość mało w porównaniu do poprzednich miesięcy… Mam nadzieję, że w lipcu będzie lepiej, ale zauważyłam, że lepiej mi się czyta, kiedy wiem, co dokładnie chcę czytać. Mam obecnie pobrane na czytnik jakieś ponad 200 książek, które chciałabym przeczytać… Muszę więc ustalić, co chcę najbardziej przeczytać, bo niestety wszystkiego naraz nie da rady, zatem TBR na lipiec jest mi bardzo potrzebny 😉

  1. „Becoming. Moja historia” – Michelle Obama

Wydawnictwo: Agora SA

Ilość stron: 668

Data wydania: 13 luty 2019 r.

becoming-moja-historia-w-iext52620140

2. „Kod kapitalizmu. Jak Gwiezdne wojny, Coca-Cola i Leo Messi kierują Twoim życiem” – Marcin Napiórkowski

Wydawnictwo: Krytyka polityczna

Ilość stron: 477

Data wydania: 22 luty 2019 r.

718826-352x500

3. „Guguły” – Wioletta Grzegorzewska

Wydawnictwo: Czarne

Ilość stron: 96

Data wydania: 11 luty 2014

557319-352x500

4. „Szczury Wrocławia. Chaos” – Robert J. Szmidt

Wydawnictwo: Insignis

Ilość stron: 544

Data wydania: 23 kwietnia 2014 r. 

372843-352x500

5. „Fanfik” – Natalia Osińska

Wydawnictwo: Krytyka Polityczna

Ilość stron: 400

Data wydania: 14 listopada 2016 r.

fanfik-w-iext45306606

6. „Hello world. Jak być człowiekiem w epoce maszyn?” – Hannah Fry

Wydawnictwo: Literackie

Ilość stron: 312

Data wydania: 30 stycznia 2019 r.  

704595-352x500

7. „Jak nie zostałem poetą?” – Szczepan Twardoch

Wydawnictwo: Literackie

Ilość stron: 176

Data wydania: 24 kwietnia 2019 r. 

jak-nie-zostalem-poeta-w-iext54203381

8. „Obsesja” – Katarzyna Berenika Miszczuk

Wydawnictwo: WAB

Ilość stron: 416

Data wydania: 27 września 2017 r. 

599654-352x500

9. „Wyznawcy niemożliwego życia” – Kate Scelsa

Wydawnictwo: Harper Collins Publishers

Ilość stron: 304

Data wydania: 14 września 2016 r. 

wyznawcy-niemozliwego-zycia-w-iext44931000

10. „Dziennik pisany później” – Andrzej Stasiuk

Wydawnictwo: Czarne

Ilość stron: 136

Data wydania: 11 stycznia 2017 r.  

543998-352x500

 

A wy tworzycie sobie TBRy? Macie swój TBR na lipiec? 

Polecane

MID YEAR FREAK OUT BOOK TAG 2019

W tym roku przeczytałam już 64 książki! Zatem można trochę podsumować półrocze 😉

1. Najlepsza książka tego półrocza.

„Radio Silence” – Alice Osman 

58444954_2181521635270932_3254736915672334336_n

2. Najlepsza kontynuacja serii.

Czytam naprawdę mało serii. Jedyną serią, którą w tym roku przeczytałam to seria Zygmunta Miłoszewskiego o prokuratorze Szackim, więc za najlepszą kontynuację mogę uznać 3 tom „Gniew”.

pobrane

3. Nowość, za którą chcesz się zabrać.

„Trump pod ostrzałem” – Michael Wolff

736894-352x500

4. Wyczekiwana premiera na drugą połowę roku.

„Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika” – Tomasz Mazur

Data premiery: 28 sierpnia 2019 r.

zakazana-historia-filozofow-niestoicka-powiesc-stoika-w-iext54688009

5. Największe rozczarowanie tego półrocza.

Nie było żadnej książki, która by mnie naprawdę mocno rozczarowała.

6. Największa niespodzianka tego półrocza.

„Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?” – Philip K. Dick

352x500

7. Nowy ulubiony autor.

Zygmunt Miłoszewski

pobrane

8. Najnowszy crush książkowy.

Sagan – chłopak Honor z „Without Merit” – Colleen Hoover

without-merit-w-iext52757863

9. Najnowszy ulubiony bohater.

Frances z „Radio Silence” – Alice Oseman

58444954_2181521635270932_3254736915672334336_n

10. Książka, która doprowadziła cię do łez.

„Crank” – Ellen Hopkins 

691329-352x500

11. Książka, która cię rozbawiła. 

„Czas mumii, czyli serce w bandażach” – Ezra Fox, Alex Falcone

654283-352x500

12. Ulubiona adaptacja filmowa książki, którą obejrzałaś/eś w tym półroczu.

„Ziarno prawdy”, czyli adaptacja filmowa książki Zygmunta Miłoszewskiego o tym samym tytule.

13. Ulubiony wpis na blogu z tego półrocza.

Bookshelftour! 

14. Najładniejsza okładka książki kupionej w tym półroczu.

„Substancja nieuporządkowana” – Adam Zagajewski

722527-352x500

15. Książka, którą chcesz skończyć czytać w następnym półroczu.

„Szczury Wrocławia: Chaos” – Robert J. Szmidt

372843-352x500

 

 

Polecane

Igrzyskowy maraton TBR

Maraton organizowany przez Crimelpoint , który będzie trwać od 24 do końca czerwca!

KATEGORIE:

M jak Mags czyli książka z motywem poświęcenia/ ryzyka/ odwagi

„Policjanci bez munduru” – Katarzyna Puzyńska

725481-352x500

N jak Nightlock czyli książka z motywem natury

„Projekt młodość” – Urszula Mijakoska

669715-352x500

I jak Iskra czyli książka o której jest ostatnio głośno

„More happy than not, bardziej szczęśliwy niż nie” – Adam Silvera

87-more-happy-than-not-racze

S jak Sojusznik czyli książka w ulubionym gatunku

„More happy than not, bardziej szczęśliwy niż nie” – Adam Silvera

87-more-happy-than-not-racze

Z jak Zmieszańce czyli książka która może przerazić

„Czarna Madonna” – Remigiusz Mróz

583218-352x500

E jak Effie czyli książka z kolorową okładką

„More happy than not, bardziej szczęśliwy niż nie” – Adam Silvera

87-more-happy-than-not-racze

K like Kapitol czyli książka obszerna

„500 zdań polskich” – Jerzy Bralczyk

9788326822315

Zakładam, że może nie udać się przeczytać aż tyle, ale mam nadzieję, że minimum połowę dam radę.

Polecane

Czytelnicze podsumowanie maja

W maju przeczytałam aż 16 książek! ;O Nie spodziewałam się nawet, że tyle tego wyjdzie, bo nie czułam jakoś, że ciągle siedzę z książką… A jednak wyszło, że 16 książek przeczytałam w tym 5 komiksów i 2 tomiki poezji.

Co takiego czytałam?

  1. „Jaskółka” – Elżbieta Żukowska, Andrzej Chyży (komiks)

Wydawnictwo: Kurc

Data wydania: 2014

Ilość stron: 104

Jest to dość ciężki w odbiorze komiks i prawdę mówiąc miałam drobne problemy w odnalezieniu się kto jest kim, kto co zrobił, po co i dlaczego… Nie pamiętam po czasie zbyt wiele z fabuły, więc raczej nie jest to coś, czym byłam zachwycona…. Komiks niby mówi o problemach ludzi z życiem po wojnie, ale właściwie to wszystko jest takie dosyć nijakie…

2. „Miłość i inne rośliny mięsożerne” – Florence Gonsalves

Wydawnictwo: Debit

Data wydania: 26 września 2018 r.

Ilość stron: 344

Jest to młodzieżówka o życiu po prostu. O problemach, o tym że bywa źle… Zostało tu ruszonych parę ważnych wątków, ale też są dobre chwile. Część wątków/ scen była taka, że się zastanawiałam czy dalej to czytać… Także wybitna książka to nie jest…

3. „Without Merit” – Collen Hoover

Wydawnictwo: Otwarte

Data wydania: 20 czerwca 2018 r. 

Ilość stron: 320

Wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać po autorce, bo czytałam mnóstwo jej książek i każdą byłam zachwycona i z tą miałam bardzo podobnie! Uwielbiam styl pisania i pomysły Collen Hoover.

4. „Tajemnica czasu” – Carlo Rovelli

Wydawnictwo: Feeria Science 

Data wydania: 16 stycznia 2019 r.

Ilość stron: 208

Mega ciekawa książka, napisana prosto, tak prosto, żeby dało się zrozumieć o co chodzi i zawierająca tak ciekawe rzeczy na temat czasu… WOW! Nigdy nie sądziłam, że fizyka może być tak interesująca.

5. „Crank” – Ellen Hopkins

Wydawnictwo: Feeria Young

Data wydania: 17 października 2018 r.

Ilość stron: 448

Jeśli miałabym wybrać najlepszą książkę miesiąca to byłaby to właśnie ta książka. Nie dość, że forma jest naprawdę ciekawa bo to właściwie zbiór wierszy tworzących fabułę to sama fabuła mówiąca o uzależnieniu jest naprawdę dobra… Wszystko w tej książce mi się podobało… Może poza samym zakończeniem, które było jakby pisane już byleby skończyć…

6. „Eden” – Tomasz Woroniak (komiks)

Wydawnictwo: Timof Comics

Data wydania: 17 maja 2018 r.

Ilość stron: 227

Ten komiks jest naprawdę ciekawy… Pokazuje świat, w którym ludzie już nie są najważniejsi i nie mogą robić wszystkiego, co im się podoba. Pokazuje jak mogą zostać odwrócone role i zmusza do refleksji o tym jak traktujemy zwierzęta itd.

7. „Będziesz smażyć się w piekle” – Krzysztof Owedyk (komiks)

Wydawnictwo: Kultura Gniewu

Data wydania: 2016 r. 

Ilość stron: 304

To jeden z lepszych komiksów jakie czytałam. (Nie czytałam ich za wiele co prawda haha ;P) Mówi o muzyce, pasji ale też o tym, że nie zawsze życie muzyków jest super, że nikt nie wie co się dzieje „jak kurtyna opadnie”, że trzeba wiele poświęcić, by oddać się pasji…

8. „Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów” – Artur Schopenhauer

Wydawnictwo: Alma-Press

Data wydania: 1997

Ilość stron: 128

Tej książki oceniać nie będę 😉 Jest to po prostu spis różnych „sztuczek”, które stosuje się w dyskusji, żeby udowodnić, że ma się rację.

9. „4 śledztwa Sherlocka Holmesa” – Cedric Asna

Wydawnictwo: Foxgames

Data wydania: 27 września 2017 r.

Ilość stron: 176

Jest to komiks paragrafowy, co mi się spodobało bardzo, ale nie mogę go ocenić na super, bo nie wyszło mi rozwiązanie żadnej zagadki ;C

10. „Noce waniliowych myszy” – Charles Bukowski (poezja)

Wydawnictwo: Oficyna literacka Noir sur Blanc

Data wydania: 15 października 2014 r. 

Ilość stron: 408

Bukowski to niesamowity pisarz.. Mimo że jego poezja jest prosta, czasem nawet prostacka to ma w sobie to pewien urok i naprawdę warto przeczytać choć parę jego wierszy…

11. „Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?” – Philip K. Dick

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis 

Data wydania: 2003 r. 

Ilość stron: 272

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ RECENZJĘ 

12. „Mądrość przemijania” – Stanisława „Stenia” Mazurek

Wydawnictwo: Rumina

Data wydania: 2010 r. 

Ilość stron: 169

To było coś niesamowitego przeczytać wiersze o miejscach, w których często bywam… Tak jakbym na nowo je odkrywała, mogła spojrzeć trochę inaczej, od tej bardziej magicznej strony…

13. „Ile oni wiedzą o Tobie?” -Krzysztof Pyzia, Bruno Kowalsky

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data wydania: 15 stycznia 2019 r.

Ilość stron: 224

Wywiad o tym, jak to jest być tajnym agentem, kto może nim zostać, czy i kto nas może podsłuchiwać oraz wielu innych tematach dookoła. Bardzo ciekawy temat, dlatego książka równie mocno ciekawa!

14. „Brzydki, zły, szczery” – Adam Ostrowski

Wydawnictwo: Wielka litera 

Data wydania: 15 maja 2019 r.

Ilość stron: 153

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ RECENZJĘ

15. „JA, MY, ONI” – Teresa Torańska w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską

Wydawnictwo: Agora

Data wydania: 26 lutego 2013 r. 

Ilość stron: 152

Mnóstwo się dowiedziałam o tym, jak wygląda i wyglądała praca dziennikarza. Jeśli was to interesuje to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.

16. „Totalnie nie nostalgia” – Wanda Hagedorn (komiks)

Wydawnictwo: Komiksowe

Data wydania: 17 stycznia 2017 r. 

Ilość stron: 240

Bardzo mocna powieść graficzna o życiu w PRL-u. Pokazująca pozycję kobiety i mężczyzny, ukazująca dlaczego potrzeba feminizmu i przekazująca mnóstwo istotnych spostrzeżeń „skąd” biorą się różne zachowania społeczne. Ale jest to również spis wspomnień, więc czytając to czujemy, że „podglądamy”, jak wyglądało czyjeś życie, co jest również dość ciekawym doświadczeniem czytelniczym.

 

Łącznie przeczytałam 3 877 stron! ;O

 

Polecane

Brzydki, zły i szczery – Adam Ostrowski

„To ja „Mały szary człowiek” kontra wielkie zjawisko
Hip-Hop, nas nie zmienił to my zmieniliśmy Hip-Hop
„Śpij spokojnie” myśl szybko, trzeba być optymistą
Nie wiem czy bym sobie lepszą mógł wyobrazić przyszłość
„Nie odejdę stąd” wszystko przez osiedle, ekipę i przez ogień
Powiedz kto jest tu „Złodziejem zapalniczek”
Tego nie stworzył reżyser, gdy w powietrzu New-York Diesel
Wiesz, że zaraz będzie show, znowu brat kupując bilet
Jesień, Stodoła, „Abstynent”, chwile których nie zapomnę
„Wychowani w Polsce” pełne kluby, scena, temat, koncert ponad normę”

~ fragment z piosenki „Podróż zwana życiem”

Wydawnictwo: Wielka Litera

Data wydania: 15 maja 2019 r.

Ilość stron: 153

Właśnie skończyłam czytać tę książkę i nie do końca wiem, co powiedzieć…

Muzykę Ostrego uwielbiam, więc zależało mi by przeczytać tę książkę i cieszę się, że tak szybko udało mi się to zrobić! Bo naprawdę dla wszystkich fanów Ostrego jest to pozycja obowiązkowa (must read!)

W książce mamy okazję poznać trochę z początków polskiej sceny hip-hopowej. Różne „historyjki” z tych początków itp.

A także ukazuje od „kuchni” powstawanie każdej płyty Ostrego.

Poza tym OSTR pokazuje nam skąd rap wziął się w jego życiu, od czego zaczynał i że muzyka bierze się z pasji… O czym chyba coraz więcej artystów zapomina.

Ale to książka nie tylko o hip-hopie. To przede wszystkim książka o życiu i o różnych jego barwach. O tym, że nie zawsze jest różowo. O tym, że praca muzyka nie polega na wiecznym imprezowaniu. O tym, jak czasem bywa ciężko. Ale też o pozytywnej stronie życia, o marzeniach, o tym by dążyć do spełniania marzeń i o tym, że można dokonywać czasem niemożliwego.

Książka, która wywołuje naprawdę mnóstwo różnych emocji, co jest jak najbardziej jej ogromnym plusem…

Właściwie chyba napisać coś o wadach tej książki, żeby recenzja nie zawierała samych „ochów” i „achów”, ale nie potrafię… Dla mnie jedyną wadą tej książki jest to, że jest taka krótka…

 

Polecane

Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? – Philip K. Dick

„Policjant szuka robota między ludźmi. Filozof z przerażeniem znajduje go w sobie.”

Ilość stron‎: ‎272
Data wydania : 2003 r.
Wydawnictwo‎: ‎Dom Wydawniczy Rebis

„Chłam to bezużyteczne przedmioty, takie jak reklamy przysyłane dawniej pocztą albo okładki po zużytych papierowych zapałkach, albo opakowanie po wczoraj przeżutej gumie. Kiedy nikogo nie ma w pobliżu, chłam się rozmnaża. Na przykład jeśli pójdzie pani spać, pozostawiając go w mieszkaniu, to kiedy obudzi się pani następnego ranka, chłamu będzie już dwa razy tyle. Ciągle go przybywa.”

O czym jest ta książka?

Świat po Ostatniej Wojnie Światowej wygląda okropnie. Na Ziemię opada pył, który pozabijał zwierzęta i nie jest obojętny ludziom… Większość ludzi wyjechało na Marsa, który został skolonizowany, ale część z różnych przyczyn została na Ziemi.

Natomiast pewna firma zaczęła tworzyć androidy bardzo do ludzi podobne, które mają umilać ludziom czas na Marsie… Zdarzało się, że istoty o inteligencji przewyższającej ludzką z Marsa uciekały i trzeba było je unicestwić. Jedyną cechą, która odróżnia androidy od ludzi jest to, że androidy nie posiadają empatii. Zatem łowcy tacy jak Rick Deckard mogą za pomocą pewnego testu odróżnić je od ludzi… Ale kim tak naprawdę są ludzie? Co to znaczy człowiek? I co z empatią Ricka…?

Co o niej myślę?

Sporo. Raczej dobrych rzeczy. Z jednej strony myślę, że to aż dziwne, że sci-fi tak lekko się czyta i szkoda mi, że ta książka była taka krótka… I że pewnie sięgnę po coś jeszcze tego autora.

Z drugiej strony myślę o tym, na ile może stać się rzeczywista ta wizja, która została przedstawiona  w powieści i trochę mnie to przeraża…

W każdym razie uważam, że naprawdę warto po nią sięgnąć. Że zmusza do dość istotnych refleksji na temat ludzi, ludzkości, empatii i radzenia sobie z własnymi emocjami.

Polecane

O poetach

Pióra Słowackich

i Mickiewiczów

w końcu upadły

położone zostały

i już nigdy nie podniesione

ich twórczość

została

ale docenić ich nie ma komu

„Słowacki wielkim poetom był”

i już go nie ma

Zostają jedynie

słowa

idee

i nie zapisane kartki

Wszystko w końcu umiera

Nawet poezja.

Polecane

Baśniowa kraina 3

Inspiracja/odniesienie do bajki „O trzech krasnoludkach w lesie”„O trzech krasnoludkach w lesie”

Obudziliśmy się w środku lasu. Było bardzo zimno, a na ziemi leżał śnieg.

– Gdzie jesteśmy? Jak tu trafiliśmy?

– Nie mam pojęcia, ale jeśli ten cały wilk nie był snem to chyba oznacza, że jesteśmy w innej bajce…

– To bez sensu!

Nic nie odpowiedziałam. Nie dlatego, że nie wiedziałam co, ale bo to faktycznie było trochę bez sensu… Dlaczego niby wilk wiedział, że jest w bajce a my nie? Dlaczego uciekliśmy i trafiliśmy w inną bajkę? Na szczęście rozważania te zostały przerwane, bo na horyzoncie pojawił się domek. Zapukaliśmy i czekaliśmy, aż ktoś zechce nam otworzyć i może odpowie na parę pytań.

– Dzień dobry – drzwi otworzył krasnoludek. Był niski i miał czerwoną szpiczastą czapkę.

– yyy dzień dobry, szukamy miejsca, żeby się trochę ogrzać i może czegoś dowiedzieć, bo trafiliśmy tu w zasadzie sami nie wiemy do końca jak i nie wiemy też co zrobić…

– Nie jesteście żadną z sióstr… Muszę ustalić z moimi braćmi, czy możemy was ugościć.

I zniknął na parę minut w głębi domku. Przyjrzeliśmy się. Domek był piękny, drewniany. Biło od niego ciepło.

– Wchodźcie, ale spodziewamy się gościa, więc jak przyjdzie będziecie musieli się schować, bo inaczej zepsujecie całą bajkę!

– Czyli wy też wiecie o tym, że jesteście w bajce?

– No jasne, odgrywamy tę samą historię od lat. Przecież byśmy zwariowali jakbyśmy nie wiedzieli, czemu to tak wygląda…

Weszliśmy do domku. Przy stoliku siedziały jeszcze dwa krasnoludki, które wyglądały dokładnie tak samo jak ten, który nam otworzył. Zaprosili, byśmy z nimi usiedli, co też uczyniliśmy. Poprosiliśmy o herbatę. I zaczęliśmy zadawać pytania.

– Dlaczego my nie wiedzieliśmy, że jesteśmy w bajce?

– Potrzeba lat, zanim się zorientujesz.. Może wasza bajka została napisana dość niedawno!

– Jak to się stało, że trafiliśmy do innej bajki, a potem znów do innej…

– Może takie jest założenie scenariusza… Poza tym wilk nie mógł pozwolić, żebyście zepsuli jego bajkę, ale też nie mógł przenieść was nigdzie indziej. Bajkowe postacie mogą przenosić innych tylko do bajek i to takich, które dobrze znają.

I wtedy rozległ się dźwięk, który mocno przestraszył krasnoludki, bowiem słychać było kroki oraz skrzypienie drzwi.

– Szybko, schowajcie się na strychu i ani piśnijcie!

 

Polecane

Ciekawe premiery książkowe w maju

Co miesiąc wychodzi mnóstwo książek. Co chwila coś nowego ląduje na liście „do przeczytania”, postanowiłam więc co miesiąc robić sobie taką listę książek, które mają mieć premierę i mnie zaciekawią na tyle, że chciałabym je „kiedyś” przeczytać 😉

  1. „Grosz do grosza. Jak wydawać mądrze i unikać pułapek finansowych” –Dan Ariely, Jeff Kreisler

Wydawnictwo: Smak słowa

Ilość stron: 242

Data wydania: 6 maja 2019 r. 

9788365731760

Dlaczego to mnie zainteresowało? 

Po książce „Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków” jakoś tak ciekawi mnie to w jaki sposób wydajemy pieniądze, jakie mechanizmy stoją za tym, że coś kupujemy, albo czegoś nie kupujemy i liczę, że dowiem się trochę na ten temat z tej książki.

 

2. „Darknet” – Eileen Ormsby

Wydawnictwo: Społeczny instytut wydawniczy Znak

Ilość stron: 384

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

722530-352x500.jpg

Dlaczego to mnie zainteresowało? 

Bo ciekawi mnie co można znaleźć w tej „mrocznej” stronie internetu. Po prostu.

 

3. „Serotonina” – Michel Houellebecq

Wydawnictwo: WAB

Ilość stron: 336

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

michel-houellebecq-serotonina-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało? 

Bo takie smutne, gorzkie opowieści są mega interesujące i bardzo prawdziwe… Bo ktoś opisał to na Lubimy Czytać jako francuska wersja „Dnia świra”.

4. „Łowca Tygrysów” – Paullina Simons

 

Wydawnictwo: Świat książki

Ilość stron: 580

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

paullina-simons-lowca-tygrysow-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało? 

Bo czytałam już książki tej autorki (trylogię „Jeździec Miedziany) i chcę zobaczyć, czy inna jej książka również tak mnie poruszy i zachwyci.

 

5. „Substancja nieuporządkowana” – Adam Zagajewski

Wydawnictwo: Społeczny instytut wydawniczy Znak

Ilość stron: 208

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

adam-zagajewski-substancja-nieuporzadkowana-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Bo zobaczyłam ten fragment i już wiem, że pokocham tę książkę!

„Gdybym był filozofem, napisałbym rozprawę o uśmiechu – o tym, jak zmienia twarz kobiety czy mężczyzny, jak sprawia, że twarde rysy twarzy kogoś nieuważnego, nieobecnego, wycofanego, niekiedy może pełnego niechęci, albo po prostu głęboko obojętnego, zmęczonego, zdeprymowanego, nagle miękną i ślą do innych sygnał mówiący: jestem człowiekiem, nie jestem taki zły. Może nawet mówi coś więcej: jestem wolny. „

 

6. „Emigracja” – Malcolm XD

Wydawnictwo: WAB

Ilość stron: 304

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

malcolm-xd-emigracja-cover-okladka.jpg

 

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Właściwie głównym powodem jest pseudonim autora… 😀

 

7. „Duchowa prostota. Jak mieć więcej, mając mniej” – Courtney Carver

Wydawnictwo: Literackie

Ilość stron: 232

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

courtney-carver-duchowa-prostota-jak-miec-wiecej-majac-mniej-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

O minimaliźmie mogę czytać dużo, jeśli tylko nie jest to powielanie tego, co było już napisane w innych książkach na ten temat. Ale chcę to sprawdzić. Jeśli będzie to kolejna książka, która po prostu powieli to, co było w dziesięciu innych to się zawiodę, ale jest też szansa, że pozytywnie się zaskoczę.

 

 8. „Szwindel” – Jakub Ćwiek

Wydawnictwo: Marginesy

Ilość stron: 400

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

jakub-cwiek-szwindel-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Bo to kryminał, co ostatnio przekonałam się, że jest gatunkiem, który ma spore szanse na to, żebym go lubiła… Bo jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i mega przemawia do mnie ta okładka… Nie wiem czemu, ale bardzo mi się podoba.

 

9. „Stephen King – instrukcja obsługi” – Robert Ziębiński

Wydawnictwo: Albatros

Ilość stron: 624

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

robert-ziebinski-stephen-king-instrukcja-obslugi-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Do paru książek Stephena Kinga się zabierałam. Ostatnio przeczytałam „Uniesienie” i całkiem mi się podobało, ale kiedyś próbowałam czytać i „Lśnienie” i „Mistery” i totalnie nie była to moja bajka, zatem przydałoby się wiedzieć, które książki Kinga mogą mi się spodobać, a które raczej warto sobie odpuścić 😉

 

10. „Brzydki, zły i szczery” – Adam Ostrowski

Wydawnictwo: Wielka litera

Ilość stron: 250

Data wydania: 15 maja 2019 r. 

adam-ostrowski-brzydki-zly-i-szczery-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Z bardzo prostego powodu. To biografia Ostrego! Kocham polski rap. Uwielbiam jego muzykę. Chętnie dowiem się, co napisał w swojej biografii.

 

11. „My fajnopolacy” – Piotr Stankiewicz

Wydawnictwo: Bellona

Ilość stron: 300 

Data wydania: 23 maja 2019 r. 

piotr-stankiewicz-my-fajnopolacy-cover-okladka

Dlaczego to mnie zainteresowało?

Bo z opisu wynika, że autor przedstawia tu „polskość” od dość negatywnej strony, ale przedstawia różne ludzkie zachowania… Chętnie zobaczę jak autor widzi świat i co chce przekazać poprzez tą książkę… Ukazać Polakom ich wady?…

Polecane

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

  1. „Lalka” – Bolesław Prus

Wydawnictwo: MG

Ilość stron: 1297

Data wydania: 1890

w240_u90

Zastanawiam się czy nie zrobić jakiegoś osobnego wpisu w stylu „5 powodów, dlaczego nienawidzę „Lalki”, czy coś takiego, ale nie mam póki co siły nawet myśleć o tej książce ;P

2. „Nie jesteś taki zajebisty jak ci się wydaje. Ale inni też nie są” – Elan Gale

Wydawnictwo: JK (Aha, Feeria)  

Ilość stron: 148

Data wydania: 15 stycznia 2019 r. 

w240_u90 (1)

W zasadzie to nic specjalnego. Po przeczytaniu pamiętam, że mi się bardzo podobało, ale po dłuższym czasie nawet nie pamiętam już o co tak dokładnie tam chodziło…

3. „Uwikłanie” – Zygmunt Miłoszewski

Wydawnictwo: W.A.B

Ilość stron: 304

Data wydania: 29 października 2014 r. 

pobrane

4. „Ziarno prawdy” – Zygmunt Miłoszewski

Wydawnictwo: W.A.B 

Ilość stron: 368

Data wydania: 5 października 2011 r. 

5. „Gniew” – Zygmunt Miłoszewski 

Wydawnictwo: W.A.B 

Ilość stron: 380 

Data wydania: 22 października 2014 r.

Na temat trylogii o prokuratorze Szackim pisałam osobny wpis, więc kliknijcie w link, jeśli jesteście ciekawi, ale generalnie mocno polecam i zachęciło mnie to do sięgania po kryminały.

6. „Czas mumii, czyli serce w bandażach” – Alex Falcone, Ezra Fox

Wydawnictwo: JoBB tłumaczenia

Ilość stron: 188

Data wydania: 18 kwietnia 2018 r. 

654283-352x500

Taka satyra na młodzieżówki z paranormalnym romansem. Zabawna. Nic wybitnego, ale żeby się rozluźnić między „cięższymi” pozycjami jak najbardziej.

7. „Jak zostać panią swojego czasu. Zarządzanie czasem dla kobiet” – Ola Budzyńska

Wydawnictwo: Pani Swojego Czasu

Ilość stron: 232

Data wydania: 6 kwietnia 2017 r.


567666-352x500 
Każdy kto zna Panią Swojego Czasu wie, że ta książka jest super. Kto nie zna to niech szybko pozna! 😉

8. „Góry żmijowe” – Zygmunt Miłoszewski

Wydawnictwo: WAB

Ilość stron: 104

Data wydania: sierpień 2006 r. 

w240_u90 (2)

Książka dla dzieci. Sięgnęłam po nią w sumie dlatego, że byłam ciekawa jak Z.Miłoszewski radzi sobie pisząc innym stylem. Radzi sobie całkiem nieźle.

9. „Uniesienie” – Stephen King

Wydawnictwo: Albatros 

Ilość stron: 119

Data wydania: 31 października 2018 r. 

w240_u90 (3)

To mega ciekawa książka. W sensie sama jej koncepcja jest mega dziwna, ale też daje to tej książce taką świeżość… Końcówka trochę zgrzyta, ale generalnie myślę, że warto.

10. „Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków” – Marta Sapała

Wydawnictwo: Relacja/Mamania

Ilość stron: 496

Data wydania: 5 listopada 2014 r. 

685847-352x500

Jeśli lubicie reportaże, albo interesuje was temat konsumpcjonizmu, albo po prostu macie ochotę podejrzeć, czy da się żyć rok bez zbędnych zakupów. Otwiera oczy na to jak bardzo kupowanie jest związane z naszym życiem.

11. „Radio silence” – Alice Oseman 

Wydawnictwo: Moondrive

Ilość stron: 411

Data wydania: 28 kwietnia 2019 r. 

58383116_295097428086945_7134708369700421632_n

Cudowna młodzieżówka o odnajdywaniu siebie. Tak bym to streściła w jednym zdaniu. I chyba tyle starczy. Więcej w recenzji. Ale od razu mówię, jeśli zastanawiacie się czy po to sięgnąć to odpowiedź brzmi TAK!

12. „Korpomisie” Marek Żak

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 212

Data wydania: 31 stycznia 2019 r. 

703531-352x500

Korpomisie to bardzo ciekawa książka, bo jest to bajka o misiu pracującym w korporacji. Bajka ta pokazuje różne schematy działania społeczeństw, korporacji, a także ludzi…

 

Jeśli chodzi o zmierzenie się z kwietniowym TBR-em, to niestety nie udało mi się przeczytać nic z tego, co sobie tam założyłam, natomiast niektóre książki zaczęłam czytać.

https://zyciewksiazkach.wordpress.com/2019/04/01/kwietniowy-tbr/

A jeśli chodzi o plany czytelnicze na maj to przez akcję #czytamyniedoceniane będę w maju czytać głównie młodzieżówki 😉

Polecane

Korpomisie – Marek Żak

„Nigdy nie pokazuj, że masz więcej od innych. Misie są zazdrosne i zawistne. Nie lubią, jak innym misiom wiedzie się lepiej. Uważają, że tak jest, bo inne misie oszukują i kradną. A przecież w naszej firmie każdemu według pracy. Pracujesz więcej, bardziej wydajnie to i masz więcej. Większość misiów jest leniwych i głupich, ale tego nigdy publicznie powiedzieć nie wolno.”

Wydawnictwo: WasPos

Data wydania: 27 grudnia 2018 r.

Ilość stron: 214

Ciężko powiedzieć czym są „Korpomisie”… Z jednej strony obrazem działania korporacji i wspinania się po szczeblach kariery, z drugiej trafnym obrazem całego społeczeństwa, z innej strony może trochę takim wyolbrzymieniem i stereotypowym spojrzeniem na świat… Z jeszcze innej strony jest to po prostu bajka. Bajka nie dla dzieci. Ale bajka… A jak to bajki ta tak samo mówi trochę niewygodnych rzeczy. Ukazuje spojrzenie na świat pewnego misia i przez to pokazuje wiele problemów, które mamy ze światem… Nie tylko kłamstwa korporacji, ale też np. rasizm…

Dobra, ale zacznę od aspektu bardziej „praktycznego”, czyli w jaki sposób jest to napisane i czy można to czytać w ogóle? 

Można. Język jest tak naprawdę ogromną zaletą tej książki. Autor ustylizował książkę, by czytało się ją jak bajkę. Język jest trochę zinfantylizowany, ale wcale nie przeszkadza to w czytaniu, a wręcz sprawia, że czyta się to cudownie. Można bardziej wczuć się w ten misiowy świat, gdzie mówią trochę inaczej.

Ale, ale bohaterowie upersonifikowane zwierzęta to się sprawdza? 

Nie powiem, na początku miałam problem, żeby przyzwyczaić się do tego, żeby wyobrazić sobie jak wygląda bohater i że jest on misiem… Ale trwało to jakąś chwilkę, po paru stronach już zupełnie to nie przeszkadzało.

No dobra, ale skoro to bajka, to dlaczego nie dla dzieci?

Właściwie chyba dlatego, że pokazuje dość „mroczne” strony świata. Że jest czymś, co trzeba rozumieć trochę inaczej. Że trzeba więcej wiedzieć, żeby wyciągnąć z tego wszystkiego jakiś morał…

Warto to czytać? 

Warto, warto. Warto jeśli lubicie „obserwować” różne mechanizmy społeczeństw. Warto, jeśli lubicie się zastanawiać nad działaniem świata. Warto jeśli chcecie po prostu się rozerwać, bo czyta się to luźno, lekko i przyjemnie mimo wartościowego przesłania jest to krótka lektura „na chwilę”.

Polecane

Bookshelf tour cz.1 książki, które mam w pokoju

Siedzę ostatnio dużo na youtube i oglądam bookshelf toury. Uwielbiam je oglądać, mimo że zazwyczaj trwają strasznie długo, to super się „podgląda” jakie ktoś ma książki!

Więc teraz pozwolę wam podejrzeć jakie książki mam w swoim pokoju 😉

Jest ich mało, bo niecałe dwie półki. 😉

Projekt bez tytułu.jpg

Półka nr.1

  1. Henryk Sienkiewicz – Ogniem i mieczem tom I i I

58590396_407385569816012_6799778032455254016_n

2. Adam Mickiewicz – Wiersze

58695724_819993385036163_7713751488270434304_n.jpg

3. Adam Mickiewicz – Dziady

59436829_638356743244622_7037103476962230272_n

4. Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz

58444219_1983650855077606_487998071116922880_n.jpg

5. Juliusz Słowacki – Kordian. Beniowski

58775317_2085531684829600_8229340764304310272_n

6. Henryk Sienkiewicz – Nowele wybrane

58443726_827825770950088_4820578513146871808_n.jpg

7. Jane Austen – Duma i uprzedzenie

58463188_335890613734383_8288127334599360512_n

8. Emily Bronte – Wichrowe Wzgórza 

58571017_1267556560059502_2128920850886295552_n.jpg

9. Stefan Żeromski – Syzyfowe prace

57284354_2189750024466453_2612615300348116992_n.jpg

10. Kuba Wojewódzki – Nieautoryzowana autobiografia

58882968_1103479003170687_2049036529354932224_n.jpg

11. Katarzyna Bonda – Maszyna do pisania

58579354_407642653148611_5901282242910486528_n

12. Stephen King – Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika

58594707_2285121341572388_762233566917558272_n

13. Jason Hunt – Social Media START

58570801_427144764533161_7999760786509529088_n.jpg

14. Tomek Tomczyk – BLOG

59407598_446613836107732_1037281009105633280_n.jpg

15. Ernest Hemingway – Pożegnanie z bronią

58961464_346322549330287_1388073957655052288_n.jpg

16. Carlos Ruiz Zafon – Cień wiatru

58441428_1152963521573767_6408474368254410752_n.jpg

17. Elżbieta Dzikowska – POLSKA znana i mniej znana IV

58890825_2280361558716634_1662640226067021824_n

18.  Wiktor B. Szostak i Barbara Cybulska – Diety, czyli jedz na zdrowie

58441870_287953042108085_6606452818498813952_n.jpg 19. Danuta Tyszyńska – Kownacka – Zioła w domu

59178099_2200283126720364_8676452327311278080_n20. Naturalne terapie – Zioła na każdą chorobę 

59157537_427475584480090_2670692775837564928_n.jpg

21. Irena Gumowska – Bądź zdrów – smacznego! 58669656_366554430869816_1072384210607538176_n

22. L. Gelong – W imię Stwórcy

58796953_2127084987588986_1853250921908142080_n.jpg

23. Adam Ferner – Myśl inaczej

59328178_425509297997996_7975114284185157632_n

24. Szymon Hołownia – Święci pierwszego kontaktu 

59305776_1071543886382191_8816396251739193344_n

I mam w tej książce autograf od autora!

58586665_296999091218576_2942145377643528192_n.jpg

25. Paweł Tkaczyk – Narratologia 

58933453_431322207438398_2929418367343263744_n.jpg

 

26. Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej

59285707_605958916538876_5889532668382543872_n.jpg

I ostatnią książką na pierwszej półce jest:

27. Marek Kamiński – Moje życie polarnika

58772300_2162471677173200_4449747901484105728_n

Poradniki o blogowaniu i pisaniu czytałam, ale czasem do nich zaglądam, żeby przypomnieć sobie jakieś istotne informacje, książki o ziołach i ziołolecznictwie też sobie przeglądam. Z klasyków w całości przeczytane są tylko „Dziady”. Z innych książek to autobiografia Wojewódzkiego przeczytana, a reszta czeka na swoją kolej 😉

Teraz pora pokazać półkę nr.2, na której jest trochę mniej książek ;P

  1. David Bruce i Jennifer A. Parks – Etyka dla żółtodziobów 

58745217_400379653880564_7597138741022425088_n.jpg

2. Anna Piwowarska – Autentyczność przyciąga 

58462273_286479478947711_1169633080621662208_n

3. Książka do napisania

58462240_2284647998258705_8522209743790407680_n

4. Stanisława Stenia Mazurek – Mądrość przemijania

58711578_574956882995199_4235674658298396672_n

5. Alice Oseman – Radio silence 

58444954_2181521635270932_3254736915672334336_n

Oprócz tego mam na tej półce książkę pożyczoną od przyjaciółki:

Salvador Dali – Moje sekretne życie

58673942_659125984530452_7817477787442216960_n.jpg

I komiks wypożyczony z biblioteki:

Andrzej Chyży – Jaskółka

58713273_325888851433243_8107693671140294656_n.jpgZ tej półki przeczytałam tylko „Radio silence” ;O

A poza książkami trzymam na tej półce również gazety:

59350708_2901410853233183_1150201527588093952_n

59168540_327416081310730_3056032280947458048_n

I to w zasadzie na tyle 😉

 

Polecane

Radio silence – Alice Oseman

„Jeśli nikt nie słyszy mojego głosu, czy w ogóle wydaję jakiś dźwięk?” 

Wydawnictwo: Moondrive

Data wydania: 26 kwietnia 2019 r. 

Ilość stron: 411

„Radio silence” to jedna z najlepszych młodzieżówek, jakie czytałam. I nie przesadzam. Przeczytałam ją w jeden dzień, bo dosłownie nie mogłam się oderwać!

Książka ta opowiada o prawie 18-letniej Frances, która dużo się uczy, jest przewodniczącą szkoły i marzy, by dostać się na super uniwersytet. Ale ma też drugą osobowość, o której nikt nie wie. Kocha podcast „Universe City” i rysuje do niego fanfiki… Nagle zostaje zauważona przez twórcę podcastu i została poproszona by tworzyć grafiki do tegoż podcastu… Tylko, czy można to pogodzić ze szkołą i byciem idealną uczennicą?

Ale to nie jedyny wątek poruszany w tej książce… Wątków ważnych jest kilka, tylko powiedzenie jakich byłoby chyba już spojlerem…

Myślę, że to dość ważna książka. Porusza ważne tematy. Mówi o szukaniu własnej tożsamości, o przyjaźni, o miłości i o wyborze własnej życiowej drogi.

Wszystkiego, co jest w tej książce nie da się napisać w krótkiej recenzji…

Czego się spodziewałam po tej książce?

Prawdę mówiąc zamówiłam ją, bo obejrzałam recenzję u Cat vloguje i stwierdziłam, że totalnie zachwycę się tą książką, że poruszy moje serduszko mnóstwem emocji i pokocham bohaterów, którzy nie są nudni, typowi ani też papierowi. I nie zawiodłam się.

Jestem zachwycona totalnie tą książką i jedyne, co wam chcę powiedzieć to CZYTAJCIE TO! Naprawdę warto! 😉

 

 

Polecane

6 niedocenianych książek

W związku z akcją czytamy niedoceniane postanowiłam stworzyć własną listę niedocenianych książek.

  1. Margo. Niebezpieczna wyspa – Janusz Onufrowicz

Wydawnictwo: Agora SA

Stron: 449

Wydanie: 17 listopada 2009

Jest to książka, którą czytałam dość dawno i pamiętam tyle, że jest to książka dla dzieci i że bardzo mi się podobała, że naprawdę czułam się jak w innym świecie czytając to i że dużo emocji wywołała we mnie ta książka. Że się trochę bałam, ale musiałam się dowiedzieć jak to się skończy!

352x500

2. Malarz świata ułudy – Kazuo Ishiguro

Wydawnictwo: Albatros

Ilość stron: 302

Wydanie: 1991 r.

Pisałam już o tej książce na blogu. Dostała ona Nobla w 2017, zatem ciężko powiedzieć, że jest niedoceniona w sensie nagród, ale jest niedoceniona raczej przez czytelników, w sensie naprawdę niewiele osób ją czytało i o niej mówi, a myślę, że mimo iż to tak odległy świat to warto się zapoznać.

w240_u90

3. Jak zostałem pisarzem (próba intelektualnej autobiografii)? – Andrzej Stasiuk

Wydawnictwo: Czarne 

Ilość stron: 158

Wydanie: 1998 r.

Jestem zachwycona językiem Stasiuka i uważam jego książki za coś tak niesamowitego, że chciałabym, żeby było jak najbardziej doceniane!

352x500

4. Jeśli zimową nocą podróżny – Italo Calvino

Wydawnictwo: W.A.B

Ilość stron: 352

Wydanie: 2 czerwca 1979

Książka, którą czytałam dość dawno, a wciąż pamiętam, bo była tak niesamowita. Nie pamiętam, czy fabuła mnie mocno ruszyła, ale konwencja zupełnie inna. Zwroty książki do czytelnika. Warto sprawdzić. 

660158-352x500

5. Szczęście w poszukiwaniach – Chris Guillebeau

Wydawnictwo: Sensus
 

Ilość stron: 246

Wydanie: 23 maja 2016

 

Poradnikowo-motywacyjna książka, w której mam zaznaczone mega cytaty co kilka stron. Jedna z najlepszych psychologicznych książek, jakie czytałam, a jest zaskakująco słabo popularna…

496744-352x500

6. 7 dni – Eve Ainsworth

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Ilość stron: 241

Wydanie: 19 sierpnia 2015 r. 

Książki tej autorki wypuszczone niedawno były dość popularne, ale ta jest starsza. Jest to książka raczej dla młodszej młodzieży, ale mówi o ważnych problemach i generalnie nie mam pojęcia jak inne książki tej autorki, ale tę mocno polecam!

407534-352x500

Polecane

OMG This song book tag, czyli i książki, i piosenki

Oryginał ->https://www.youtube.com/watch?v=Hm9eeABxK_Y

Pytania po Polsku wzięłam stąd ->http://2readers.blox.pl/2017/08/OMG-This-Song-Book-Tag.html

My Jam

1. Piosenka, której musisz posłuchać do końca, za każdym razem, gdy się pojawi, bez względu na to, ile lat lub ile razy jej słuchałeś.

Paktofonika – Jestem Bogiem 

1. Książka, której nigdy nie będziesz mieć dość.

„Gwiazd Naszych Wina” Johna Greena. Czytałam to chyba z pięć razy i za każdym razem płakałam.

289291-352x500

Throwback

2. Piosenka, która przypomina ci najgorszy czas twojego życia.

B.R.O – Puste Słowa 

2. Książka, która przypomina ci ten czas (lub błąd, którego nie popełniłbyś drugi raz)

Rainbow Rowell – Nie poddawaj się

515786-352x500

Replay

3. Piosenka, której ostatnio często słuchasz.

Chada – Żyć aż do bólu 

3. Ostatnia ulubiona książka.

Jak zostałem pisarzem? (Próba intelektualnej autobiografii) – Andrzej Stasiuk

352x500

Gets me

4.Ta piosenka to ja

ZBUKU – Czuję to

4. Ta książka jest „mną” w formie książkowej.

„Wybacz mi, Leonardzie” – Matthew Quick

wybacz

Wut

5.Dziwne, ale to lubię.

Słoń – Anatomiczny Teatr

5. Unikalna książka, która cię wciągnęła.

Jeśli zimową nocą podróżny – Italo Calvino

660158-352x500

Let’s go

6. Najlepsza piosenka do ćwiczeń.

Trzeci Wymiar – …Ważne jak kończysz 

6. Książka, która cię zainspirowała.

Jak zostać panią swojego czasu – Ola Budzyńska

567666-352x500

Chill

7. Piosenka relaksująca.

Donguralesko – Palę majki

7. Książka, która ,,otula” cię w deszczowy dzień.

Nie mam pojęcia… To w zasadzie może być każda książka haha!

Addicting

8. Wesoła, przyjemna piosenka, która jest chwytliwa i wciągająca.

Łona i Webber – To nic nie znaczy

8. Lekka książka.

Czas mumii – Ezra Fox, Alex Falcone

654283-352x500

Nostalgia

9. Spójrz w przeszłość.

18L – Jak zapomnieć

9. Książka, która przypomina ci dzieciństwo.

Dzieci z Bullerbyn – Astrid Lindgren

e63pt5lllkev2

 

Polecane

TBR na maj #czytamyniedoceniane

Pewne 3 booktuberki postanowiły zorganizować (konkretniej Crimelpoint, Jennifer Reads i Majastatycznie)

Majowy maraton czytelniczy pod hasłem, które jest w tytule posta, czyli #czytamyniedoceniane. Zatem skoro maraton, to trzeba wybrać, co zamierzam przeczytać! Każda z dziewczyn opublikowała listę książek, które uważają za niedoceniane i z tych trzech list zamierzam wybrać 10 książek, które postaram się przeczytać w maju!

10 dlatego, że statystycznie póki co wychodzi mi, że tyle książek jestem w stanie przeczytać w ciągu miesiąca. Ale jeśli połowę z tego uda mi się zrealizować to i tak będzie dobrze 😉

Zatem co zamierzam przeczytać?

  1. Without Merit – Collen Hoover

To coś, co koniecznie muszę przeczytać. Właściwie nie wiem dlaczego jeszcze tego nie przeczytałam… Uwielbiam Collen Hoover, więc wiem, że będzie to cudowne!

2. Outsiderzy – S.E.Hinton

Krótka, napisana przez 16-letnią autorkę i porównywana do „Buszującego w zbożu”!

3. Światło między oceanami

Nie wiedziałam czy chcę przeczytać tę książkę, ale podczas czytania opisu na legimi kliknęło mi się, żeby się pobrała i już mam ją pobraną na czytnik, więc… chyba trzeba przeczytać 😉

Reszta została wybrana na drodze losowania.

4. Czasami kłamię

5. Gniew i świt

6. Miłość i inne rośliny mięsożerne

7. Głębia Challengera

8. Kochani, dlaczego się poddaliście

9. Chłopak, który bał się być sam

10. Wymyśliłam Cię

Polecane

Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków

„-Żyje w świecie, który znika – mówi Maria. -Drewniane chaty z piecami kaflowymi, bez łazienek, za to z monidłami na ścianach są na wyginięciu. Polne drogi wyleją asfaltem. Fajnie jest być częścią tego ginącego świata i korzystać z bliskiego kontaktu z naturą. Chodzić na bosaka i wdychać wilgotne powietrze. (..) Moje życie jest moim hobby.”

Książka to zapiski z eksperymentu, który polegał na tym, żeby nie kupować absolutnie nic niezbędnego (bywa ciężkie do zdefiniowania, co takie jest!) przez cały rok.

Przez tego rodzaju wyzwanie bardzo wyraźnie można zobaczyć ile właściwie czasu poświęcamy na konsumpcje w naszym życiu. Nie tylko na samo chodzenie po sklepach, ale też na zwiedzanie internetowych sklepów, oglądanie reklam, których przekaz dociera do nas z każdej strony i jak mocno dajemy się porwać konsumowaniu podczas świąt, sztucznie wykreowanych „promocji”, których absolutnie nie wolno przegapić i generalnie jak mocno pieniądz rządzi naszym życiem.

Bez zakupowy rok trwał od 1 kwietnia 2012 do 31 marca 2013

Jego uczestnikami byli:

1. Reykjavik: Magda, Jakub, Ryś i dwa kocury

2. Warszawa: Przemysław

3. Warszawa/Wrocław: Aleksandra

4. Ząbki: Ida, Ola, Ania, kocica

5. Kraków: Anna, Wołodymyr, Marta oraz pies Tobi

6. Skawina: Agata, Gustaw, Antek oraz suczka Norka

7. Pewne 200-tysięczne miasto w centralnej Polsce: Lena, Bogdan, Nastka i Antek

8. Pewna Wieś tuż przy wschodniej granicy Polski: Maria, Tomasz, Krysia, Janka oraz Marianna

9. Pewna Wieś pod Olsztynem: Maja z rodziną

10. Gdynia: Elżbieta, Piotr, Darek oraz Jaś

11. Szczecin: Aneta, Sebastian i Ignacy

oraz

12. Warszawa: autorka, R. i Dzik

Uczestników eksperymentu było mnóstwo i właściwie bardzo dobrze. Dodaje to książce wiarygodności. Każdy uczestnik jest inny i np. jedna z pań jest w stanie grzebać w ziemi i hodować warzywa, żeby wydawać mniej pieniędzy, a inna uważa za niezbędną rzecz wycieczkę do fryzjera.

Poza tym uczestników jest dużo i zdarzają się im w różnym czasie różne „potknięcia”, co bywa zdecydowanie bardziej interesujące niż momenty, gdy wszystko im się udaje i idzie „jak z płatka”.

„Płacąc za bogato opakowany produkt płacimy przynajmniej dwa razy. Raz – regulując rachunek w sklepi, drugi – odprowadzając comiesięczną opłatę za wywóz śmieci.”

Sięgnęłam po tę książkę, aby dowiedzieć się co kupujemy, po co i pomyśleć. Zastanowić się nad tym, czy umiemy robić sensowne zakupy, czy jedynie te pod wpływem emocji…

Czego się dowiedziałam? Bardzo wiele. Przede wszystkim tego, że mechanizm kupowania działa trochę jak uzależnienie… Pierwsze strony książki to łażenie po sklepach i oglądanie rzeczy, których nie można kupić, co wydaje się dość absurdalnym pomysłem…

Inną ciekawą rzeczą jest kwestia finansowa tego doświadczenia. Przebadanie ile można wydawać, oszczędzić, jak bardzo można spłacić zadłużenia… Aż niewiarygodne, że wydaje się tyle pieniędzy pod wpływem impulsu.

Bardzo ciekawe są też alternatywne metody pozyskiwania rzeczy, które można poznać. Nie wszystko okazuje się trzeba kupować. Są miejsca, gdzie można wymieniać się rzeczami, są miejsca gdzie można wypożyczać itp.

Polecam tę książkę do przeczytania każdemu, kto lubi się zastanowić nad sensem konsumpcji, każdemu, kto chce wydawać mniej pieniędzy i nie kupować niepotrzebnych rzeczy (żeby udowodnić sobie, że się da!), ale też po prostu tym, którzy są ciekawi lub twierdzą, że przecież nie da się żyć bez codziennego odwiedzania sklepów 😉

 

Polecane

Czas mumii, czyli serce w bandażach

„Wiem, że jedzenie naleśników z tatą i przypadkowy erotyczny kontakt z własnym kotem to niezbyt ekscytujący piątkowy wieczór, ale miewałam znacznie gorsze.”

Kojarzycie ten czas, gdy nagle był wysyp książek z gatunku paranormal romance? Wiecie, Zmierzch i te sprawy ;P Niezbyt ogarnięte główne bohaterki zakochiwały się w wampirach, wilkołakach, zombie…

A teraz mamy taką książkę, w której główna bohaterka zakochuje się w mumii.

Całe szczęście nie jest to książka na poważnie. To parodia gatunku romansów paranormalnych. Pokazuje nam jak bardzo schematyczne i głupie bywają tego typu książki. Większość książki tak naprawdę jest bez sensu, a dialogi są bardzo głupie! I o to chodzi! 😉 Parodia to parodia.

Jest zabawna i wyśmiewa, więc spełnia swoją rolę.

Polecić mogę tylko jeśli macie ochotę na coś „odmóżdżającego”, przy czym można by się pośmiać. I jak ktoś czytał „Zmierzch” to można pobawić się w szukanie „odniesień”.

 

Polecane

Szacki. Trylogia kryminalna: Uwikłanie, Ziarno prawy, Gniew – Zygmunt Miłoszewski

„Jeb*ę mu, pomyślał Szacki. Jeszcze jeden neurotyczny gest i po prostu mu jeb*ę, nawet jeśli ma się okazać za chwilę, że to nowy prokurator generalny.”

Byłam na spotkaniu z Zygmuntem Miłoszewskim, a po spotkaniu postanowiłam przeczytać jego książki. I w ciągu paru dni przeczytałam wszystkie 3 tomy serii o prokuratorze Szackim, co samo w sobie jest wystarczającą recenzją, że nie rzuciłam tego w kąt po pierwszym tomie, ani nie zabrałam się za nic innego w międzyczasie tylko wręcz pochłonęłam te książki.

Kryminał nie jest gatunkiem, który zazwyczaj czytam, więc ciężko mi ocenić czy wyróżnia się na tle innych kryminałów, ale mocno mnie wciągnęły te książki. Nie mogłam się od nich oderwać i myślałam nad rozwiązaniem zagadek. I nie udało mi się wykombinować rozwiązania, co oznacza, że nie były banalne.

Nie lubię czytać serii. Zazwyczaj nie lubię, bo z każdym kolejnym tomem wszystko robi się coraz bardziej banalne, przewidywalne i po prostu nudne… Tu tego nie ma. Jest odwrotnie. Każdy kolejny tom jest lepszy od poprzedniego.

Bardzo polecam tą serię, nawet jeśli zazwyczaj nie czytacie kryminałów to może wciągnąć!

A ja myślę, że przeczytam jeszcze inne książki tego autora, ciekawa jestem jak jego styl sprawdzi się w innym gatunku 😉

Polecane

Do weny

Weno!

Gdzie jesteś?

Matko pisarzy

Kochanko poetów

Wybredna pomocnico początkujących literatów

Dlaczego coraz częściej od nas uciekasz?

Czy chcesz byśmy tworzyli zapominając o twoim istnieniu?

A może pragniesz być kapryśną boginią

która pojawia się gdy chce i tylko z nią pojawia się

Sztuka

Może pragniesz być czczona

i wzywana w szale

w szale pisarskich próżni…

Weno! Zlituj się

i choć objaw czego pragniesz…

Jak cię przyzywać?

 

Polecane

Kwietniowy TBR

Liczę na to, że kwiecień będzie równie zaczytany jak marzec! Albo jeszcze bardziej… Póki co zaplanuję sobie 4 książki, które byłoby fajnie przeczytać w kwietniu, ale czy to się uda to zobaczymy 😉 Nic na siłę, wiadomo!

Chciałabym przeczytać w kwietniu:

  1. Kod kapitalizmu. Jak Gwiezdne wojny, Coca-Cola i Leo Messi kierują Twoim życiem – Marcin Napiórkowski

Twoim życiem rządzi wszechpotężna, globalna organizacja.

Jej tajemny kod można odnaleźć w reklamach, przestrzeni publicznej, a coraz częściej również na naszych ciałach.

Wcale nie musisz być fanem piłki nożnej, słodkich gazowanych napojów czy sag dziejących się dawno temu w odległej galaktyce, żeby tego doświadczyć.

Niemal wszystko, co wiesz o świecie, przefiltrowane jest przez jej zaufanych ludzi. Pod ich wpływem wyobrażamy sobie przeszłość i snujemy plany na przyszłość.

Ta organizacja to – KAPITALIZM.

718826-352x500.jpg

2. Słowa, które zmieniły Polskę

„Bo wszystko pochodzi z języka. Bo wszystko od niego zależy. Bo, jak powiada Pismo, na początku jest Słowo”.
Antoni Libera, „Madame”

Słowa potrafią ranić i zagrzewać do walki, mogą zabić, ale też dać nadzieję. W polityce i historii narodów słowa miały i mają wielką moc sprawczą.

Ta książka składa się ze słów w naszych dziejach najważniejszych. Ze słów, rzuconych w przemowie, odezwie czy kazaniu, które mimo ulotnego charakteru przeobraziły i odmieniły na zawsze oblicze tej ziemi.

Wybraliśmy 32 teksty źródłowe. Wraz z profesjonalnymi komentarzami współczesnych historyków tworzą one przewodnik po meandrach dziejów Polski. Warto, zwłaszcza w jubileuszowym roku obchodów 100-lecia niepodległości, poznać, jakie słowa miały i mają dla nas doniosłe znaczenie. I kto te słowa wypowiedział.

„Znakomity zbiór przemówień, które wpłynęły na historię Polski. O wielu z nich słyszeliśmy, ale mało kto zna ich pełną treść”.
Piotr Gursztyn, dziennikarz, historyk, publicysta, autor książki „Ribbentrop–Beck. Czy Pakt Polska–Niemcy był możliwy?”
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

slowa-ktore-zmienily-polske-w-iext44707436

3. Śmiech – Henri Bergson

„Śmiech” to drobiazgowe studium komizmu i komiczności. To swego rodzaju teoria, której autor próbuje odpowiedzieć na pytanie, co to jest komizm, jakie są jego warunki i dlaczego sprawia przyjemność. Bergson ujmuje komizm jako wynik przeciwstawienia ducha i materii, treści i formy, dynamicznych sił życiowych i automatyzmów. Na pytanie, dlaczego ludzie się śmieją, odpowiada, że pragną w ten sposób przezwyciężyć mechaniczną bezwładność ciała czy sztywność umysłu. Śmiech, choć wielokrotnie rugowany ze sfery tego, co duchowe, i degradowany do rangi przeżycia zgoła pospolitego, jawi się w ujęciu Bergsona jako wyraz autentycznej aktywności duchowej człowieka, której celem jest rozbicie ram konwencji usztywniających ludzkie przeżywanie.

w240_u90 (2)

4. Szczury Wrocławia. Chaos – Robert J. Szmidt

Wrocław, sierpień 1963. W mieście szaleje czarna ospa. Milicjanci pilnujący izolatorium na Psim Polu są świadkami dziwnych incydentów – „odmienieni” pacjenci atakują przebywających w ośrodku chorych i personel. Wybucha panika. Do Komendy Wojewódzkiej docierają kolejne sygnały o „zmartwychwstałych” napastnikach. Sztab kryzysowy zmuszony jest podjąć zdecydowane działania. Do izolatoriów zostają wysłane oddziały KBW i ZOMO. Rozkaz jest prosty: opanować sytuację.

Szczury Wrocławia to pełnokrwista (w podwójnym tego słowa znaczeniu) polska apokalipsa zombie pióra znakomitego autora fantastyki, Roberta J. Szmidta. To również nowatorski eksperyment literacki – na kartach powieści giną rzeczywiste osoby, wylosowane przez Autora spośród kilkutysięcznej i stale powiększającej się rzeszy czytelników skupionych wokół poświęconego książce profilu społecznościowego. To wreszcie podróż sentymentalna do czasów obskurnego, siermiężnego i cuchnącego bimbrem PRL-u, który stanowi klimatyczne tło zmagań żołnierzy i zomowców z hordami nieumarłych.

(źródło – Lubimy Czytać)

372843-352x500.jpg

 

Polecane

Co przeczytałam w marcu?

Sporo książek przeczytałam. Aż dziwne, bo równolegle starałam się czytać „Lalkę”, więc myślałam, że będzie tego trochę mniej… „Lalka” się nie pojawi w tym zestawieniu, bo zostało mi jeszcze parę rozdziałów i nie wiem czy do jutra dam radę skończyć 😉

  1. Przeciw poetom. Dialog o poezji z Czesławem Miłoszem – Witold Gombrowicz

Przeczytałam, przemyślałam. Zgadzać się nie zgadzam, bo byłoby to z mojej strony hipokryzją zgodzić się ze wszystkim, co Gombrowicz zarzuca poetą. W końcu też piszę tutaj wiersze, a nie uważam, że staram się was oszukać, wyidealizować świat itd… Chociaż kto wie…

352x500

 

2. Mózg. Podręcznik użytkownika – Marco Magrini

Chciałam bardzo przeczytać tę książkę (była zaplanowana do przeczytania w marcowym TBR), ale się dość mocno zawiodłam… Nie dlatego, że to zła książka, ale spodziewałam się po niej bardziej jakiś „sztuczek” na mózg, żeby się nim jak najwydajniej posługiwać i praktycznych porad, tymczasem opisuje ona głównie co się znajduje w mózgu, jak to działa etc. Dla ludzi, którzy pasjonują się biologią może być super, mi niestety nie przypadła do gustu. W dodatku ciężko było się w nią „wgryźć”, bo zalewała nazwami, faktami i ciężko z początku się czytało…

714625-352x500

3. Jak zostałem pisarzem (próba intelektualnej autobiografii) – Andrzej Stasiuk

O tej książce już pisałam na blogu -> TU, ale jeśli ktoś jest za leniwy, by kliknąć w link, to powiem jedno, co sprawia, że warto czytać wszystkie książki Andrzeja Stasiuka – nikt nie operuje tak pięknie językiem jak on! Stasiuk to „mistrz słowa”. 

352x500

4. Brak tchu – George Orwell

O tej książce również już pisałam, ponadto była w marcowym TBR, więc cieszę się, że sięgnęłam po nią, a właściwie, że ją skończyłam. Jest to podróż pewnego starszego mężczyzny, który próbuje wrócić do świata ze swoich wspomnień, świata, który zapamiętał jako dużo lepszy niż ten, w którym przebywa…

565002-352x500

5. Podwórko bez trzepaka. Reportaże z dzieciństwa – Łukasz Pilip

O tej książce także pisałam. 

Jest zbiór poruszających historii o dzieciach i młodzieży, którzy mimo że żyją w czasach, gdzie można mieć wszystko to nie mają tego, co w życiu najważniejsze, bo tego nie znajdzie się na sklepowych półkach, ani w internecie. Brakuje im miłości, szczęścia, zrozumienia…

715619-352x500

6. 1001 obrzydliwych obrzydliwości – Anne Rooney

Jest to po prostu zbiór 1001 obrzydliwych faktów, o zwierzętach, ludzkim ciele, jedzeniu… Część jest naprawdę obrzydliwa, a inne nie ruszyły mnie wcale…. Ale po książkę sięgnęłam, żeby oderwać się trochę od tych wszystkich przytłaczających historii i rozluźnić. Udało się.

487216-352x500

7. Myśl inaczej – Adam Ferner

Tu możecie poczytać co myślę o tej książce. 

Generalnie dla każdego, kto zaczyna się interesować filozofią myślę, że ta książka wyda się cudowna… A że należę do takich osób, które interesuje filozofia, ale nie przebrną jeszcze przez typowo filozoficzne książki, bo byłoby to za duże wyzwanie… To mi się bardzo podobał taki „podręcznik”.

Projekt bez tytułu

8. Homo nie całkiem sapiens. O automatyzmach myślenia, nadętych politykach, narzekaniu Polaków i pułapkach moralności – Bogdan Wojciszke i Marcin Rotkiewicz

No cóż, w tym króciutkim (hihi!) tytule chyba jest powiedziane dość szczegółowo, o czym jest ta książka… Tak naprawdę to taki trochę dłuższy wywiad, trochę o wszystkim, trochę o niczym… Generalnie no o świecie, który nas otacza i próbach jakiegoś zrozumienia go. Warto próbować przecież zrozumieć to, co się dzieje, albo chociaż poczytać jak inni próbują zrozumieć!

w240_u90

9. Mikrotyki – Paweł Sołtys

Parę zwykłych lub nie opowieści z życia. I jakiś taki smutek, nostalgia tęsknota.

Nie umiem jakoś się rozwlekać nad tą książką, zresztą chyba nie ma potrzeby… Kto przeczytał to myślę, że zrozumie. Tu jeszcze dosłownie parę słów więcej.

613770-352x500

10. Pisanie jest jak seks – Krystyna Bezubik

I w sumie chwalę się, że ją przeczytałam coby dodać do statystyk, bo za dużo nie chcę mówić o tym poradniku, póki nie wykonam wszystkich ćwiczeń z niego… A jest ich sporo! (Zaczęłam tu.) Wtedy dopiero będę mogła stwierdzić jaką ma wartość, więc może kiedyś pojawi się jego recenzja… Ale jeszcze nie teraz!

w240_u90 (1)

I to tyle jeśli chodzi o książki, które czytałam w marcu. Mogłabym jeszcze dorzucić dwie nowelki „Ad leones”, o którym pisałam i „Mendla Gdańskiego”, ale ponieważ to króciótkie opowiastki to nie liczę ich jako książki 😉

A jeśli chodzi o konfrontacje z marcowym TBR to przeczytałam 2/4 książki, na które miałam ochotę! Nie przeczytałam jeszcze biografii Michelle Obamy i „Otoczeni przez idiotów”, ale obie książki zaczęłam, więc być może po uporaniu się z „Lalką” skończę którąś z nich! I myślę, że na dniach opublikuje TBR na kwiecień.

Polecane

Ćwiczenie pisarskie z książki „Pisanie jest jak seks” Krystyny Bezubik

 Był zdenerwowany i przestraszony. (Rozwiń tę informację, stosując radę Czechowa: „Nie mów, że księżyc świeci. Pokaż mi odbicie światła w rozbitym szkle”).

 

Szedł już chyba trzecią godzinę, właśnie przydeptywał butem ostatniego papierosa z paczki. W głowie kręciło mu się z powodu nadmiaru zdarzeń. Cały czas miał nadzieję, że w końcu się obudzi, że rzeczywistość, w której się znalazł okaże się jedynie złym snem. Niestety z każdą minutą i z każdym wypalonym papierosem coraz bardziej dochodziło do niego, co się stało. Został kompletnie sam. Już nigdy nie zobaczy małej siostrzyczki, która będzie go denerwować swoimi ciągłymi prośbami, żeby się z nią pobawił. Już nigdy nie usłyszy narzekania mamy, ani głupiego żartu taty… Wszystko to jakby należało do innego świata… Tego lepszego, który tak nie przytłacza. Kupił kolejną paczkę papierosów i szedł przed siebie. Do nikąd. Próbując uciec przed rzeczywistością.

Polecane

Myśl inaczej – Adam Ferner

Książka, która jest jak mówi opis z tyłu wprowadzeniem do filozofii współczesnego życia. W książce znajduje się 5 działów, które mają znaczący wpływ na nasze życie, a w każdym z działów parę spraw, które wymagają przemyślenia. Działy nazywają się: umiejętności ludzi, styl życia, samopomoc, społeczeństwo i odpoczynek.

Książka jest bardzo ładnie wydana, kolorowa, z obrazkami i zawiera mnóstwo pytań…

Nie daje za to jednoznacznych odpowiedzi na te pytania.

„Jak się kłócić?”… I autor tłumaczy nam sens kłótni, z czego wynika że się kłócimy itd. Ale nigdy nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Nad każdym pytaniem trzeba samemu się zastanowić.

Bardzo fajne jest to, że książka jest napisana dość prosto, więc nie trzeba znać pojęć typowo filozoficznych, myśli wielkich filozofów itd., żeby w ogóle móc ją przeczytać. Jest napisana prostym językiem tak, żeby mógł ją przeczytać każdy, kogo zainteresuje.

Podoba mi się też, że na końcu każdego działu jest strona „Dalsza Nauka”, gdzie są polecone książki, filmy itp, żeby móc poczytać więcej na interesujący nas temat.

Czyta się to lekko i szybko, ale nie znaczy to, że nie skłania do refleksji…

Generalnie myślę, że każdy kto choć trochę zaczyna interesować się filozofią powinien sięgnąć po tą książkę, bo pozwoli ona „lekko wejść w temat” 😉

 

Polecane

Baśniowa kraina 2

– To twoja wina! Co my mamy teraz zrobić… Wolałabym dać się ściąć. Nie byłoby tego problemu, ale nie, ty tylko „ucieknijmy, ucieknijmy”… To uciekliśmy i albo nas pożrą wilki, albo zamarzniemy, albo umrzemy z głodu! – Powiedziała dziewczyna i zaczęła płakać. Nie wiedziałem jak zareagować na płacz kobiety, ale nie musiałem się zastanawiać, bo faktycznie spotkaliśmy wilka! I to w dodatku jakiegoś bardzo dziwnego, chodził na dwóch łapach i nosił kapelusz! Gdy nas zauważył to podszedł, co damę napełniło dużym lękiem, mnie zresztą też, ale nie wypadało się przecież przyznać. Natomiast wilk z dużą dawką spokoju i kultury ukłonił się, zdejmując kapelusz i całując damie dłoń.

– Witajcie w moim lesie, mam spory problem, bowiem zgubiłem trop pewnej smakowitej dziewczynki i nie mogę dokończyć bajki… Obawiam się, że dzieci wkrótce o nas zapomną i wrócą do rozmów z nieznajomymi!

– Przepraszam bardzo, ale jakiej bajki? My też mamy spory problem, ponieważ utknęliśmy w tym lesie… Mieli mnie dziś ściąć za zdradę męża króla, ale jakimś cudem udało nam się uciec i wylądowaliśmy w tym lesie i nie bardzo wiemy co dalej.

– Panienka pozwoli, że się przedstawię. Jestem wilk z bajki o Czerwonym Kapturku.

– Aldona. Wydaje mi się, że z rzeczywistości, ale obecnie nie jestem niczego pewna…

– A pan?

– Ja też z rzeczywistości. Zwą mnie Zbyszko.

– Z rzeczywistości mówicie… To niemożliwe… A z której konkretnie?

– Jak to z której? Z normalnej! – Oburzyłem się głupim pytaniem wilka.

– A widzi Pan to nie taka prosta sprawa, bowiem wspomniał pan o jakimś królu, a imiona wasze wskazują raczej na Polskie pochodzenie, w czasach, w których mnie teraz czytają w Polsce rządzi Prezydent.

– Co przepraszam?

– Który rok był w państwa świecie?

– 1490

– No tak, tak… Wiele się wyjaśnia…

– Panie Wilku, to teraz przepraszam, ale jaki mamy rok?

– A tak! Panienka nie uwierzy, ale mamy rok 2019! I dlatego muszę się śpieszyć i znaleźć dziewczynkę, bo o mnie zapomną!!!

– Jak to może się stać?

– Bardzo prosto! Codziennie odgrywam tą samą rolę złego wilka i codziennie uczę różne dzieci tego, by nie rozmawiały z obcymi, ale jeśli któregoś razu zabraknie mnie w bajce, to… katastrofa! Bajka przestanie mieć sens, ludzie o niej zapomną i my wszyscy, którzy w niej występujemy po prostu znikniemy. Wyparujemy tak jakbyśmy nigdy nie istnieli.

– To ja chyba mam pomysł. Panie wilku, co pan na to, żebyśmy my pomogli panu znaleźć jak najszybciej dziewczynkę, a pan w zamian znajdzie nam miejsce, w którym będziemy mogli przenocować i coś zjeść?

– Wy nie zdajecie sobie sprawy jak kończy się ta bajka?… – Powiedział wilk bardziej do siebie, niż do nas. Dodał jeszcze coś, że po prostu przerzuci nas do innej bajki przed końcem.

Więc szukaliśmy małej dziewczynki, która nosić miała czerwoną chustkę. Nie było to trudne, bo śpiewała przy zbieraniu kwiatków, tak że usłyszeliśmy ją niemal z kilometra.

Wilk powiedział, że dalej nie jesteśmy mu potrzebni, a wręcz będziemy przeszkadzać, więc przerzuci nas do innej bajki…

I nagle zachciało nam się spać tak strasznie, że padliśmy na ziemię i zasnęliśmy bardzo głębokim snem….

Z dnia na dzień moja kreatywność gdzieś się zgubiła. Nie umiem napisać ani jednego opowiadania bez oceniającego wewnętrznego krytyka, który mówi, że nie powinnam pisać. Z poezją nie idzie mi w ogóle. Brak inspiracji, weny. Wszystko wydaje mi się zbyt błahe by o tym pisać, a rzeczy ważne zbyt trudne by ująć je w słowa. Razem z całym bólem i depresyjnymi myślami utraciłam też zdolność do wsłuchania się w wewnętrzny głos, gdzie siedzą niezapisane jeszcze historie, ale nie mogę ich wydobyć na światło dzienne. Ciężko mi z tym. Chciałabym tworzyć. W końcu marzę o tym, by być pisarką, a jednak nie daję rady nic napisać. Siadam przed pustym ekranem i po paru zdaniach wyczerpuję się, a nie sklejają się one w żadną historyjkę. Staram się przeżywać powoli każdy dzień, coś z niego wydobyć dla siebie, ale wszystko wydaje mi się zbyt płytkie, mało wartościowe… Próbuję nie przejmować się przyszłością, żyć tu i teraz. Staram się. Naprawdę mocno. Ale wystarczy jedna myśl i całość pada jak zamek z kart. Nie wyszłam z depresyjnego stanu. To wciąż we mnie siedzi.

Anastazja

Anastazja codziennie pisała w pamiętniku. Był to nawyk, który został jej z czasów, gdy z przyjaciółką oglądały Violettę i zainspirowały się nią, żeby też pisać swoje pamiętniczki. Niestety dla niej te czasy minęły bezpowrotnie.

Dwa ostatnie wpisy brzmiały tak:

Cierpię. Naprawdę mocno. Pochłania mnie ten okrutny demon zwany depresją. Nie cieszy nic, co powinno. Jedyne co czuję to ból i cierpienie. Nie chcę żyć. Chcę umrzeć. Dać sobie spokój z tą ciągłą walką z własnymi myślami. Pani depresja chce się mnie pozbyć. Wszystko jest mgliście niewyraźne i dające poczucie nieprawdziwości istnienia. Czy można zniknąć jeśli nie czuje się, że się istnieje? Każdy oddech to ten przeszywający ból, to poczucie nicości. Nie wierzę w przyszłość. Dla mnie nie ma żadnej przyszłości. Chciałabym wierzyć, że będzie lepiej, że z tego wyjdę. Tak wiele razy się udawało, a jednak nie… Nie czuję jakby cokolwiek mogło być inaczej. Czuję że zasłużyłam sobie na to wszystko, że wcale nie może być lepiej bo nie zasługuję, by cokolwiek było lepiej. Tkwię z własnymi myślami i staram się powoli jakoś przetrwać. Walczę z myślami samobójczymi, a także z tą wielką kulą u nogi, która sprawia, że brak mi sił na wszystko i cokolwiek robię to wszystko męczy milion razy bardziej. Żyję w koszmarze, który jest tylko i aż w mojej głowie.

Jest kolejny dzień. Wstałam, poszłam na terapię… Wciąż walczę. Tylko sił jakby coraz mniej. Pani D nie chce odpuścić. Dziś wygrywam, jest trochę lepiej, ale wciąż to tylko pustka a nie radość. Z radości wyssała mnie już dawno. Teraz tylko nie dać się zepchnąć w otchłań złych myśli, nie zostać z nimi sam na sam, bo ten pojedynek jest zawsze przegrany. Słowa wędrują na klawiaturę i zostają zapisane na ekranie, wszystko co czuję, ten wielki ból staram się przekazać na wirtualnej kartce, w zasadzie nie wiem po co i nie wiem komu. Czego oczekuję? W zasadzie już niczego, czekam i przestaję powoli widzieć jakiekolwiek rozwiązania, nie mam nadziei, że będzie lepiej. Każdego dnia taplam się w swoim bagnie i zapadam coraz głębiej. Ugrzązłam i nawet jeśli komukolwiek uda się mnie uratować to i tak wiem, że do niego w końcu wrócę. Więc nie warto. Ratujcie siebie. Nie da się pomóc tonącemu, który was pociągnie na dno.

Anastazja powoli traciła wiarę, że sobie poradzi z panią D. Tym okropnym demonem, który dręczył ją każdego dnia. Wszystkie myśli były złe i mimo wszystko nie udało się jej ani na chwilę wydobyć prawdziwego uśmiechu.

Czy to był jej koniec?

A może wciąż toczy walkę?

Wydałam ebooka!

Niesamowicie się „jaram”, bo wydałam ebooka ze swoimi wierszami

Można go kupić pod tym linkiem -> https://www.estante.pl/produkt/autor/dominika-pirch/poezja-z-dwoch-biegunow/

Znajdziecie w tym ebooku wiersze z różnych etapów w moim życiu zebrane w całość. Część z nich publikowałam wcześniej, część trzymałam w przysłowiowej szufladzie, ale wreszcie nadszedł czas, że wszystkie są w jednym miejscu i można je kupić 😉

Amelia

Amelia stała obserwując wschód słońca ze swojego balkonu na 8 piętrze wieżowca w Warszawie. Rzadko miała na nie tak czysty widok przez smog i inne bloki, ale dzisiaj słońce wyjątkowo jakby się do niej uśmiechało. Zapowiadał się świetny dzień, jednak jej czegoś brakowało. Przypomniała sobie Boże Narodzenie dwa lata temu, kiedy byli szczęśliwi razem, a wczoraj kolejny raz się pokłócili i myślała, że już nigdy nie wróci. Amelia sięgnęła po telefon, żeby zrobić piękną fotkę na instagram. Jej życie zawodowe powoli zaczynało się układać, podjęła parę płatnych współprac, ale wciąż doskwierała jej relacja z nim. On zawsze wiedział wszystko lepiej. Nie wierzył, że jej się uda. Kłócili się o to wiele razy, ale w końcu się udało. Nie pamiętała nawet o co poszło wczoraj. Jedyne jej wspomnienie to widok tego jak jej przystojny brunet mówi, że to koniec i wychodzi trzaskając drzwiami. A teraz stała na tym balkonie zupełnie sama, paląc miętowego papierosa, ubrana w grubą zimową kurtkę i obserwowała przepiękny wschód. Do czasu aż usłyszała dzwonek do drzwi. Pod nimi świąteczną skarpetkę. Zajrzała do niej a w niej cudowny pierścionek zaręczynowy z brylantem. Uśmiechnęła się i pomyślała, że jednak zapamiętał jaki pierścionek zawsze jej się marzył.

Wtedy pojawił się on. Z wielkim bukietem pięknych czerwonych róż i uklęknął pytając czy zostanie jego żoną.

Zgodziła się! Była zachwycona. Brakowało jej takich romantycznych gestów w ich związku, ale teraz była pewna, że wszystko w końcu się ułoży i jej życie będzie pełne wspaniałych niespodzianek.

Opowiadanie inspirowane pierwszym zdaniem #6

Był raz pewien bogaty, przystojny czarodziej, który doszedł do pewnej ściany w swoim życiu. Miał on już wszystko czego zapragnął. Mieszkał w małym domku na obrzeżach miasta, gdzie przychodzili do niego klienci, którym wróżył z kart tarota lub z fusów, miał tyle pieniędzy, że nie potrzebował więcej, bowiem wystarczało mu do codziennego funkcjonowania. Miał wszystko, o czym marzył. Nie miał pojęcia co dalej ma zrobić, bo poczuł pewną pustkę.

Mimo że potrafił pomóc innym w ich dążeniach to nie umiał pomóc sobie samemu. Jego karty traciły sens, gdy stawiał je sam sobie. Fusy nie układały się w nic, co miałoby jakiekolwiek znaczenie, a on sam tracił nadzieję na to, że cokolwiek jest mu w stanie pomóc.

Aż pewnego dnia pojawiła się piękna, ruda kobieta, która przyszła prosić go o wróżbę. Kobieta ta, była zaręczona, ale nie była do końca pewna swojego wybranka.

Czarodziej od razu się w niej zakochał, gdy tylko spojrzał w jej oczy i był pewny, że ona również coś do niego poczuła.

Miał moralny dylemat, czy powiedzieć kobiecie prawdę, co do tego, co mówią karty, czy skłamać i mieć ją tylko dla siebie.

Wybrał kłamstwo i powiedział, że karty mówią, że nie jest to jej wybranek i umówił się z kobietą na randkę.

Niestety kłamstwo wyszło na jaw, bo kobieta okazało się również znała się na kartach i wyszła za swojego narzeczonego. Czarodziej dostał nauczkę i już nigdy nikogo nie okłamał.

Opowiadanie inspirowane pierwszym zdaniem #5

Przestałam pisać kilka miesięcy po ukazaniu się mojej ostatniej powieści.

Straciłam go. On był moją inspiracją, moim natchnieniem, ale musiał ode mnie uciec. Jak to jest, że kolejny raz mi się to przytrafia?

Pewnego niedzielnego popołudnia siedzieliśmy razem na balkonie i paliliśmy miętowe papierosy. Było spokojnie, słonecznie i wydawało się, że wszystko będzie już zawsze tak jak powinno. Aż w końcu coś powiedział. Coś, co sprawiło, że od miesięcy leżę gapiąc się w sufit i nie udaje mi się wklepać ani jednego zdania w klawiaturę.

– Muszę od ciebie odejść.

– Słucham?

– Potrzebuję czasu dla siebie. Wyjeżdżam za granicę i uważam, że to najlepszy moment na to, abyśmy się rozstali.

– Ale ja cię kocham… – powiedziałam błagalnym tonem ze łzami w oczach.

Stał niewzruszenie patrząc przez balkon na osiedle pełne bloków, dzieci bawiące się na placu zabaw, później na kafle balkonowe, ale nie miał odwagi, by spojrzeć mi w oczy.

– Wyjeżdżam. Nie chcę żebyś cierpiała przez ten czas. Nie chcę abyśmy oboje cierpieli. Uwierz, tak będzie najlepiej.

I wyszedł. Zostawił to tak. Kazał się z nim nie kontaktować. Złamałam zakaz parę razy wysyłając mu sms-y, ale pozostały gdzieś w przestrzeni komórkowego świata bez żadnej odpowiedzi.

Jestem smutna, zmęczona i załamana. Myślałam, że to miłość mojego życia, że już zawsze będziemy razem, a on jednak mnie opuścił. Nie wiedziałam nawet na ile wyjeżdża, gdzie i czy zamierza wrócić i co po tym jak już wróci. Po prostu mnie zostawił. I tyle. Zero romantyzmu rozstania, pożegnania na lotnisku, nic. Jedynie suche słowa na balkonie przy mentolowym papierosie. Jak ja miałam czuć się po czymś takim? Nie chciał żebym cierpiała? To dlaczego mnie zostawił?

Analizowałam tę sytuację w głowie milion razy. Chciałam ją spisać, ale nie mogłam. Nie kleiły się zdania, słowa zmieniały swój sens. Wszystko, co pisałam nadawało się tylko do kosza. Jedyne słowo, które cały czas szumiało mi w głowie to „WRÓĆ”, ale nie wracał.

Życie działo się gdzieś obok mnie. Zachowało swój normalny rytm. Nadal dzieci bawiły się na placu zabaw, nadal paliłam mentolowe szlugi, ale wszystko bez niego jakby straciło swój sens i koloryt.

Któregoś dnia poszłam na spacer. Koło mnie miał miejsce wypadek samochodowy. Za kierownicą zobaczyłam JEGO. Podbiegłam pytając o niego i o to czy nic mu się nie stało. Bardzo zdenerwowana chciałam go zobaczyć, przytulić i jakoś pomóc. Niestety było już za późno.

– Pani Anastazja?

– Tak, to ja.

– Pani narzeczony miał to w ręku. Zdaje się, że to do Pani.

Policjantka wręczyła mi zapakowany we fioletową kopertę list z moim nazwiskiem i adresem. Widocznie chciał być staromodny, że zamierzał wysłać mi list zamiast napisać smsa, że wrócił.

W liście pisał jak bardzo mnie kocha i wyjaśniał cały wyjazd i generalnie to, że mnie zostawił. Kochał mnie! Jednak kochał, ale już go nie ma. Łzy ciekły mi strumieniami, można by nimi napełnić wielkie jezioro. Byłam jeszcze bardziej załamana. Chciał do mnie wrócić. A już nie może. Nigdy nikogo tak nie pokocham jak jego. Dlaczego akurat mnie to spotkało? Dlaczego go straciłam, gdy był już tak blisko?

Po jego śmierci minęła moja blokada twórcza, ale wciąż nie sprawiało mi to żadnej radości. Jedynie lekkie pocieszenie dawało mi pisanie listów do niego. Nie mógł odpowiedzieć, ale głęboko w sercu wierzę, że tam gdzie trafił mógł je czytać.

Opowiadanie inspirowane pierwszym zdaniem #4

Miała 14 lat i była pewna, że jeśli zaciśnie powieki i mocno się skoncentruje to przez dach zobaczy gwiazdy.

Bardzo pragnęła je ujrzeć. Ale tkwiła w tym łóżku od nie wiadomo jak długiego czasu. Znała każdy szczegół sufitu, każde zakrzywienie, każdą plamkę, nawet zaczęła nadawać im imiona, aby znaleźć sobie jakąś rozrywkę. Bardzo pragnęła wstać i ujrzeć gwiazdy. Nie mogła, mimo chęci jej ciało odmawiało posłuszeństwa. Leżała tu tylko i czekała. Pielęgniarka co jakiś czas przynosiła jedzenie, zazwyczaj zjadała parę kęsów i odstawiała talerz, wypijała kompot, który był tak rozwodniony, że nie miał żadnego smaku, ale dla niej nie miało to większego znaczenia. Był jej obojętny. Wszystko w zasadzie było jej obojętne. Co jakiś czas przychodził lekarz, ale odpowiadała mu pół słówkami, raczej była zupełnie zamknięta w swoim świecie. Co ranek dostawała lekarstwa. Mówili, że mają pomóc, ale ona była święcie przekonana, że chcą ją tylko otumanić, żeby mieć spokój. Codziennie chowała leki pod językiem, a potem chowała pod poduszkę. Wiedziała, że któregoś dnia weźmie je wszystkie razem i w końcu ujrzy gwiazdy. Ale nie dziś. Dzisiaj tylko odłożyła kolejne tabletki na stosik i szukała w swojej pamięci nazw konstelacji. Nic nie mogła sobie przypomnieć. Jej mózg działał jakby na zwolnionych obrotach, wiedziała, że pamięć zaczyna ją zawodzić. Koncentracja też jej zupełnie wysiadała, kiedyś była w stanie skupić się jeszcze na dwóch czy trzech stronach książki, jedynej rozrywki, którą tu miała. Ale niestety z czasem i tego zaprzestała. Tkwiła tu tylko i patrzyła się w sufit. Czekała na dzień, kiedy w końcu odważy się, by ujrzeć gwiazdy.

Opowiadanie inspirowane pierwszym zdaniem #3

Początek świata często wygląda podobnie.

Ale mój świat zaczął się jakby od końca.

Pierwszą rzeczą jaką zobaczyłam była moja śmierć. Stałam na krawędzi dachu, nie wiedziałam wtedy co doprowadziło do tej sytuacji, miałam milion myśli w głowie, ale nie rozumiałam co się dzieje. Czemu wyszłam z ciała i obserwuje siebie stojącą na tej krawędzi? To było bardzo dziwne doświadczenie. Chciałam sobie jakoś pomóc, porozmawiać, ale nie chciała mnie słuchać. Słuchała jedynie tych głosów, które mówiły jej, że czas już to wszystko zakończyć.

–  Alicjo?

– Przepraszam, zamyśliłam się.

– Miałaś opowiedzieć o swoim pierwszym wspomnieniu z dzieciństwa.

Gabinet doktor Nowak nagle nabrał jakiegoś dziwnego szarawego koloru, dziewczyna z różą na ścianie zrobiła się nie wyraźna, kanapa na której siedziałam nagle stała się nie wygodna, okno na przeciw mnie się otworzyło i do środka zaczął padać deszcz,  zapachniało spalonym popcornem i szum wiatru stał się nie do zniesienia, był tak głośny, że chciało się stracić słuch. Nie pamiętam co było potem. To był kolejny raz, kiedy działo się ze mną coś dziwnego. Za każdym razem, gdy to wspomnienie do mnie wracało.

Obudziłam się w szpitalu. Bardzo zdezorientowana. Musiałam zemdleć podczas terapii. Często mi się to zdarzało. Byłam przerażona. Było strasznie ciemno, jedynie w odległym pokoju pielęgniarek migała jarzeniówka, zapach szpitala zawsze powodował we mnie przeszywający lęk, serce biło mi szybko, nie mogłam oddychać, w głowie pojawiało się mnóstwo złych scenariuszy naraz, zaczęłam płakać, a raczej bardzo głośno wyć. Nikt mnie nie usłyszał. Albo nie chciał usłyszeć. W końcu kolejny raz pojawiła się ONA. Piękna kobieta, z czarnymi włosami, w tiulowej sukni, ze złotym pasem opiętym w talii i na szpilkach zrobionych z zakrwawionych żyletek. Wyglądała jak bogini, ale też jak potwór jednocześnie. Było w niej coś pociągającego, ale była tak samo przerażająca, co piękna.

– Witaj przyjaciółko, wróciłam do ciebie. Nigdy cię nie opuszczę.

-Nie jesteśmy przyjaciółkami. Czego ode mnie chcesz?

-Wiesz, jaka jesteś beznadziejna? Nikt cię nie kocha i już nigdy nie pokocha. Nie masz prawa do życia. Powinnaś umrzeć, tylko do tego się nadajesz.

– Słuchaj, wiem co chcesz ze mną zrobić. Nie boję się ciebie. – Powiedziałam drżącym głosem, bo wiedziałam do czego Pani Depresja jest zdolna i jak bardzo podatna jestem na jej działania.

– Ha, dobre sobie. Boisz się i to bardzo. Typowa ty, wszystkiego się boisz. Jesteś jak małe dziecko.

Uderzała ONA po kolei we wszystkie moje najsłabsze punkty, wytykała całą noc jak beznadziejna jestem i jak bardzo powinnam umrzeć. Nie mogłam nic zrobić. Chciałam walczyć, ale powoli zaczęłam się z nią cicho zgadzać. Miała rację. Moje życie było totalnym dnem. Jeszcze parę lat temu nie było tak źle, ludzie byli przy mnie i pomagali mi w tych walkach. Ale z czasem wszystko się zmieniło. A ja zostałam w miejscu. Przyjaciele, których kiedyś miałam stali się nagle zajęci dorosłymi sprawami i nie mieli czasu, aby się mną „zajmować” i jakkolwiek pomóc mi radzić sobie z problemami. Rozstałam się z chłopakiem, bo chciał żebym poukładała sobie życie, żebym szła do przodu i coś robiła, a ja nic nie potrafiłam. Trzymałam się w JEJ objęciach mimo usilnych prób uwolnienia się. Niszczyła mi życie kawałek po kawałku. Rozrywała wszystko co mam, aby doprowadzić mnie do rozpaczy. Czasem przez chwilę udawało mi się z nią walczyć, ale nigdy nie udało mi się wygrać. Tym razem w końcu miałam dość i się poddałam. Dała mi jedną z żyletek ze swojego buta i poszłam do łazienki. Pocięłam nadgarstki. Wiedziałam, że to ją na chwilę uspokoi.

Oczywiście tym razem, gdy zaczęłam płakać nad pociętymi rękami i wypływającą krwią zjawiła się pielęgniarka. Była wredna. Śmierdziało od niej starymi skarpetkami, miała chyba ze sto lat i była okrutnie gruba. Jak ktoś, kto dba o zdrowie innych może nie dbać o swoje… Rzuciła się na mnie z krzykiem. Zabrała żyletkę. Jej wrzaski nie miały końca. „Co ty robisz, głupia jakaś..” i tym podobne. Rany nie były głębokie, nie wymagały szycia, więc tylko założono mi opatrunek i odesłano do łóżka. Oczywiście wiedziałam, co czeka mnie dalej. Byłam już obeznana z tym wszystkim. Czas wracać do szpitala psychiatrycznego. Kolejny raz. Kolejny, który nic nie pomoże. Kolejne leki, kolejni lekarze, kolejni terapeuci, kolejne zajęcia, kolejni „wariaci”, z którymi będę dzielić pokój… Mam wrażenie, że w kółko odgrywam tą samą rolę w tym absurdalnym teatrze.

I tyle. Wiecie jak kończy się ta historia. Tam, gdzie się zaczęła. Na dachu. Przeżywam to ciągle i ciągle. Nie ma happy endu. Są tylko łzy, ja i ONA. Na zawsze.

Nadmorskie stwory – wiersz

Idź nad morze

Przejdź się

Pooglądaj kolorowe świecidełka

Posłuchaj jak ktoś gra na instrumencie

Popatrz na dzieci błagające rodziców

o jeszcze jedną porcję lodów

albo gofrów?

To dopiero marzec

A już zaczął się

ten nadmorski taniec

wakacyjnego chaosu

Już zaczął się ten piękny

wakacyjny czas

Pełen nietrwałych pamiątek

i trwałych wspomnień

Pogoda jednak zmienia świat całkowicie

Trochę słońca

i od razu ludzie weselsi, szczęśliwsi

A miasta też jakby ożyły

wakacyjną radością